Pali się część hałdy ze zbitymi odpadami. Hałda na 12 m wysokości, 135 m długości i 70 m szerokości. Łączna powierzchnia objęta pożarem wynosi ok. 400 mkw. - poinformował rzecznik Państwowej Straży Pożarnej w Białymstoku Paweł Ostrowski. Zgłoszenie o pożarze strażacy dostali około godziny 4. Strażacy informują, że nie ma zagrożenia, że pożar rozprzestrzeni się na inne obiekty czy miejsca. Akcja gaśnicza przebiega w ten sposób, że hałda polewana jest wodą, a także używana jest koparka, aby zabierać z hałdy zbite śmieci i ją rozbijać, co ułatwia skuteczne gaszenie. Nie wiadomo, ile czasu potrwa gaszenie. W akcji bierze udział 14 zastępów strażaków. Do pożarów hałd odpadów w Studziankach dochodziło już wielokrotnie. Na początku czerwca 2019 r. w sortowni zapaliła się hałda odpadów, która miejscami miała około 20 metrów wysokości. Ogień objął wtedy ok. 4 tys. mkw. W kluczowych momentach w akcji uczestniczyło prawie 40 zastępów straży pożarnej z regionu. Dogaszanie pożaru trwało kilkanaście godzin, potem hałdę zasypano żwirem. Do największego pożaru w Studziankach doszło w 2012 r. Gaszenie żywiołu trwało osiem dni. Powołani wtedy w śledztwie prokuratury biegli uznali, że przyczyną było umyślne podpalenie. Sprawców nie udało się jednak ustalić i śledztwo umorzono.