- Album został podzielony na rozdziały, które nie trzymają się ściśle chronologii, ale poruszają poszczególne wątki w twórczości Beksińskiego, w różnych okresach jego życia - powiedział w środę w rozmowie Banach. Według niego tekst i fotografie mają pokazać "jak u Beksińskiego rozwijały się pewne problemy artystyczne, jak dojrzewały, jak był im wierny w różnych okresach, w różnej technice, jak powracał do nich". Banach znał Beksińskiego od 1973 roku, kiedy odwiedzał go jeszcze jako student historii sztuki. Potem - jak zauważył - "te kontakty się coraz bardziej zacieśniały". Zasadniczym motywem działalności artystycznej Beksińskiego było "poszukiwanie sensu istnienia, lęk przed śmiercią w sensie metafizycznym, lęk przed nicością". - Działo się tak zawsze, obojętnie czy to były jeszcze wczesne rysunki, kiedy nie wiedział, że będzie artystą, czy też ostatnie namalowane działo - zauważył. Autorami zdjęć są m.in. Dariusz Szuwalski, Janusz Rosikoń. W książce wykorzystano również anonimowe diapozytywy, które znaleziono w archiwum artysty. Banach nie wyklucza, że ich autorem może być Beksiński. Album "Zdzisław Beksiński 1929-2005" ukazał się nakładem wydawnictwa BOSZ. Beksiński urodził się w Sanoku 24 lutego 1929 roku. Po skończeniu architektury na Politechnice Krakowskiej wrócił do Sanoka. Od 1959 roku do początku lat 70. pracował jako plastyk w Sanockiej Fabryce Autobusów Autosan, założonej przez Mateusza Beksińskiego, pradziada artysty. W 1977 roku zdecydował się opuścić Sanok. Nastąpiło to po decyzji władz miasta o rozbiórce rodzinnego domu Beksińskich. Artysta zamieszkał w Warszawie. W latach 70. i 80. stał się popularny zarówno w kraju, jak i za granicą. Jego obrazy pokazywane były w prestiżowych galeriach na całym świecie. Został zamordowany 21 lutego 2005 roku w swoim mieszkaniu na warszawskim Mokotowie. Zgodnie z jego wolą pochowano go w Sanoku. Swój dorobek i majątek Beksiński przekazał w testamencie Muzeum Historycznemu w Sanoku, gdzie w maju otwarto galerię jego prac. Sanockie zbiory liczą kilka tysięcy obrazów, reliefów, rzeźb, rysunków, grafik i fotografii. Z Sanokiem rodzina Beksińskich związana była od kilku pokoleń. Przodek Zdzisława Beksińskiego - Mateusz zamieszkał w tym mieście po upadku powstania listopadowego. Był jednym z założycieli fabryki kotłów, potem wagonów, poprzedniczki dzisiejszego Autosanu.