Sąsiadka słyszała stukanie w sufit. Zaniepokojona zaalarmowała służby
Mieszkanka Radymna na Podkarpaciu od jakiegoś czasu słyszała stukanie w sufit. Podejrzewając, że mogło stać się coś złego, zaalarmowała służby. Okazało się, że w mieszkaniu przewróciła się 85-letnia kobieta. Nie mogła wstać z podłogi i wezwać pomocy. Policja apeluje, aby w takich sytuacjach zawsze reagować, bo to może uratować czyjeś życie.

Jak poinformowała w środę policja, do zdarzenia doszło w jednym z mieszkań w Radymnnie (pow. jarosławski). Na numer alarmowy zadzwoniła zaniepokojona kobieta, która od jakiegoś czasu słyszała stukanie w sufit, dobiegające z mieszkania sąsiadki.
Na miejsce przyjechali funkcjonariusze, ale drzwi do mieszkania starszej pani, która zajmuje je samotnie, były zamknięte.
Radymno. Słyszała stukanie w sufit. Tak prosiła o pomoc
Z pomocą strażaków z Ochotniczej Straży Pożarnej w Radymnie mundurowi dostali się do środka. Na podłodze leżała starsza kobieta.
"Była przytomna, ale bardzo osłabiona. Z seniorką był utrudniony kontakt, nie potrafiła powiedzieć, ile ma lat i gdzie się znajduje. Skarżyła się na ból nóg, który utrudnia jej poruszanie się, a po upadku nie potrafiła już wstać" - przekazali w komunikacie policjanci z jarosławskiej komendy.
Jak czytamy, na miejsce wezwano ratowników medycznych, którzy przebadali 85-latkę. Gdy poczuła się lepiej, mundurowi przekazali kobietę pod opiekę córki.
Radymno. 85-latka wzywała pomocy. Apel służb
Policja apeluje, żeby pamiętać o osobach starszych. "Jeżeli dłużej ich nie widzimy, nie przechodźmy obok ich drzwi obojętnie. Gdy słyszymy wołanie o pomoc, reagujmy" - podkreślają służby.
Jak zaznaczono, może się okazać, że dzięki takiej postawie uratujemy czyjeś życie.
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!