Walkę sobowtórów prezydentów Rosji i Ukrainy w ramach gali freak fight Division MMA zapowiedział Antoni Królikowski. Widowisko miało się odbyć 30 kwietnia w Opolu. Według zapewnień organizatora wydarzenia dochód z walki miał być przekazany na pomoc ofiarom wojny na Ukrainie. - To jest walka dwóch prawdziwych freaków - oświadczył Antoni Królikowski w rozmowie z dziennikarzem. Dodał, że "ta symboliczna walka to coś, co każdy na pewno chętnie zobaczy". - Wszyscy jesteśmy bezradni, nie możemy nic zrobić, a jeżeli możemy pomóc choćby nawet tym z pozoru "durnym wydarzeniem" jakim jest walka freak fight, to uważam, że należy to robić - tłumaczył aktor. Prezydent Opola: Nie zgadzam się na to W niedzielę do pomysłu, który spotkał się z olbrzymią krytyką internautów, odniósł się prezydent Opola Arkadiusz Wiśniewski. "Nie ma mojej zgody na galę MMA, której elementem miałaby być walka pomiędzy sobowtórami prezydenta Zełenskiego i Putina. Opole, jak i cała Polska, pomaga uchodźcom i walczącym Ukraińcom. Będziemy robić to dalej. Organizatorzy tej pseudogali nie uprzedzali miasta o tak paskudnych pomysłach na 'promocję' swojego wydarzenia. Dlatego zapewniam, że na pewno im na to nie pozwolimy. Wydałem już polecenie uniemożliwienia realizacji tego idiotycznego pomysłu w Opolu" - napisał na swoim profilu Wiśniewski.