Na komisariat policji w Zdzieszowicach 28 maja zadzwoniła pracownica banku, która powiedziała funkcjonariuszom, że właśnie obsługuje 70-letnią kobietę, która chce wypłacić wszystkie swoje oszczędności, by przekazać je prawdopodobnie oszustom. Pracownikowi banku udało się przetrzymać kobietę do przyjazdu funkcjonariuszy, którzy wyjaśnili kobiecie, że padła ofiarą oszustów. Zdzieszowice. Chcieli oszukać seniorkę. Najmłodszy ze sprawców ma 14 lat W trakcie rozmowy z seniorka powiedziała policjantom, że na jej numer telefonu zadzwonił mężczyzna, który przedstawił się jako funkcjonariusz Centralnego Biura Śledczego Policji. Rozmówca poinformował seniorkę, że trwa akcja policyjna, a jej celem jest zdemaskowanie pracowników banku, w którym 70-latka ma konto, powiązanych z grupą przestępczą. Fałszywy policjant przekonał mieszkankę powiatu, że 30 tysięcy złotych jej środków jest zagrożone, a jedyną szansą na ich uratowanie to szybka wypłata pieniędzy z konta. Klientkę uratowała czujna kasjerka i natychmiastowa reakcja policjantów. Policjanci zorganizowali zasadzkę na oszustów. W wyniku pracy operacyjnej, jeszcze tego samego dnia zatrzymano trzech mieszkańców Łodzi w wieku 14, 18 i 20 lat, którzy mieli być związani z tą próbą oszustwa. Najmłodszy z podejrzanych po wykonanych czynnościach został przekazany pod opiekę matki, a jego sprawą zajmie się Sąd Rodzinny. Natomiast 18- i 20-latek zostali osadzeni w policyjnych aresztach. Śledczy przedstawili im zarzuty usiłowania oszustwa. Okazało się, że zatrzymany 20-latek był poszukiwany listem gończym do odbycia kary czterech lat pozbawienia wolności za liczne pobicia i rozboje. Za oszustwa dodatkowo grozi mu do ośmiu lat więzienia. ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!