Mateusz Lubiński, INTERIA.PL: - Czy w 30 lat po odkryciu wirusa HIV możemy powiedzieć, że poradziliśmy sobie w kraju z tym problemem? Anna Marzec-Bogusławska, dyrektor Krajowego Centrum ds. AIDS: - W żadnym kraju nie można tak powiedzieć, także u nas. Każdego dnia 3 osoby dowiadują się w Polsce o zakażeniu, rocznie jest to 800-900 zakażeń HIV. Generalnie możemy mówić o stabilnej sytuacji epidemiologicznej, ale musimy pamiętać o kontekście geopolitycznym. - Polska leży na granicy Unii Europejskiej i Europy Wschodniej, a Europa Wschodnia to jedyny region, w którym w ostatnich 10 latach liczba zakażeń potroiła się. W związku z tym musimy być szczególnie wyczuleni i podejmować wiele działań profilaktycznych. Na czym polega profilaktyka walki z wirusem HIV? - Przede wszystkim trzeba przewidywać konsekwencje swoich zachowań. Ryzykowne zachowania seksualne i zażywanie narkotyków znacznie zwiększają prawdopodobieństwo zakażenia. Nie chodzi tutaj tylko o heroinę wstrzykiwaną dożylnie, ale też o inne środki psychoaktywne: alkohol i inne substancje, które modyfikują nasze zachowanie w ten sposób, że zwiększają ryzyko przygodnego seksu. - Jeżeli ktoś przeanalizuje swoje dotychczasowe zachowania i dojdzie do wniosku, że mógł być narażony na zakażenie HIV, powinien wykonać test w kierunku HIV. To jedyny pewny sposób na to, by przekonać się czy doszło do zakażenia. Taki test można wykonać anonimowo i bezpłatnie w jednym z 31 punktów konsultacyjno-diagnostycznych na terenie całego kraju. - Adresy punktów znajdują się na stronie internetowej Krajowego Centrum ds. AIDS Jest tam też link do poradni internetowej, w której istnieje możliwość zadania drogą mailową pytań o tematyce HIV/AIDS. Wstrzemięźliwość seksualna wystarcza? - Jeśli wcześniej nie miało się doświadczeń seksualnych i nie bierze się narkotyków, to można powiedzieć, że ma się pewność, że nie zostało się zakażonym. Nie ma możliwości, żeby zakazić się przez krew i jej produkty, od 1991 roku nie zarejestrowano w Polsce podobnego przypadku. Także w biurze, w szkole czy środkach komunikacji, w codziennych kontaktach nie ma ryzyka zakażenia. - Trzeba jednak pamiętać, że są też tzw. zdarzenia losowe, na przykład gwałty czy zakłucia igłą niewiadomego pochodzenia. Jeśli ktoś ma wątpliwości czy nie został zakażony, należy zgłosić się do lekarza. Ten oszacuje ryzyko i wdroży profilaktykę poekspozycyjną, to znaczy zapisze leki do stosowania przez 28 dni. Jeśli uprawiamy seks, to używanie prezerwatywy powinno nas uchronić przed zakażeniem? - Takie jest oficjalne stanowisko nauki. Nie ma jednak stuprocentowej pewności, bo prezerwatywa jedynie znacznie zmniejsza ryzyko zakażenia HIV. Ale nie z powodu osławionych porów, które w rzeczywistości są mniejsze niż średnica wirusa. Po prostu ludzie nie zawsze umieją prawidłowo ją założyć. Prezerwatywa może też pęknąć z powodu stosowania nawilżaczy na bazie tłuszczu. Powinno się używać nawilżaczy tylko na bazie wody, dlatego że tłuszcz może uszkodzić lateksową powierzchnię prezerwatywy. Jak sytuacja walki z AIDS wygląda obecnie w skali globalnej? - Na świecie około 34 mln ludzi żyje z wirusem HIV. Od początku epidemii zmarło już niemal 25 mln osób. Szczególnie dużą dynamikę epidemii obserwujemy w krajach byłego Związku Radzieckiego. - W tym roku Polska przewodniczy Radzie Programowej UNAIDS - programu powołanego do walki z tą chorobą przez ONZ. Jednym z naszych priorytetów jest poprawa sytuacji w Europie Wschodniej, przede wszystkim w kwestii programów profilaktycznych i dostępności leczenia ARV, czyli terapii antyretrowirusowej stosowanej w przypadku zakażenia HIV. Przeczytaj 5 zasad, jak świadomie cieszyć się seksem