- Tlen zawarty w powietrzu jest kluczowym elementem niezbędnym do prawidłowego funkcjonowania organizmów tlenowych. Jednak obecność tego pierwiastka w szczelnych opakowaniach z żywnością jest czynnikiem niszczącym przechowywane w ten sposób produkty spożywcze. Dzieje się to poprzez utlenianie wartościowych składników żywności, ale również ze względu na tworzenie odpowiednich warunków do rozwoju mikroorganizmów, których obecność w zjadanym pokarmie może być niebezpieczna dla ludzi - tłumaczy profesor Andrew Mills z University of Strathclyde (Wielka Brytania). Brytyjscy naukowcy opracowali nowy system detekcji tlenu, wykorzystując w tym celu dość prostą w swym założeniu metodę kolorymetryczną, gdzie obecność jakiegoś czynnika jest wskazywana za pomocą zmiany barwy aktywnego odczynnika chemicznego. System zaprezentowany przez naukowców z University of Strathclyde z grupy badawczej prof. A. Mills'a stworzony jest w oparciu o katalitycznie aktywny dwutlenek tytanu, który w odpowiednich warunkach (poprzez trwającą 30 sekund aktywację światłem UV) zmienia barwę naniesionej na jego powierzchnię farby - z niebieskiej staje się ona bezbarwna. Gdy w otoczeniu aktywowanego światłem UV sensora pojawi się tlen, farba ponownie ujawni swój niebieski kolor. Farba jest rozpuszczalna, ma delikatną niebieską barwę, a w jej skład wchodzą między innymi błękit metylenowy (barwnik nadający charakterystyczną barwę), glicerol oraz naturalny polimer (zeina). Zmiana barwy w obecności tlenu oparta jest na reakcji redoks, czyli utleniania i redukcji. Tak przygotowany sensor tlenu, może wykryć obecność tego pierwiastka zawartego w powietrzu, które przedostało się poprzez mikroszczelinę do wnętrza hermetycznego opakowania. W ten sposób, każdy konsument będzie mógł bez problemów określić czy dany produkt jest bezpieczny do spożycia, czy też podczas pakowania, transportu lub ekspozycji na półce w sklepie nastąpiło jego rozhermetyzowanie, które może skutkować pojawieniem się niebezpiecznych mikroorganizmów. KLG