NASA nie protestuje już przeciwko kosmicznym turystom
NASA nie protestuje już przeciwko wysyłaniu na Międzynarodową Stację Kosmiczną (ISS) turystów. Co więcej, wydała nawet specjalny okólnik-regulamin postępowania przy wyborze kandydata na gwiezdne podróże. Prawdopodobnie trzecim zdobywcą kosmosu-amatorem będzie Polak, młody biznesmen zamieszkały we Francji.
Pierwszym na świecie kosmicznym turystą był 60-letni amerykański milioner, Dennis Tito, który w ubiegłym roku poleciał na orbitę. Jego lot poprzedziły przepychanki pomiędzy NASA a Rosjanami. Amerykanie długo nie zgadzali się na wysyłanie w kosmos amatorów. Ich zdaniem mogli stanowić zagrożenie dla stacji i mieszkających tam kosmonautów. Moskwa widziała w tym świetny interes.
Dziś, gdy do startu przygotowuje się drugi turysta (Mark Shuttleworth, 28-latek z RPA), NASA pogodziła się z myślą, że sprzedaż biletów na orbitę będzie jednym ze sposobów finansowania rosyjskiego programu kosmicznego.
Trzy tygodnie temu, po dyskusjach z pozostałymi udziałowcami ISS, opublikowano nawet podstawowe wytyczne, którymi należy się kierować przy wyborze kandydatów na kosmicznego turystę. Kryteria dzielą się na trzy grupy: dotyczą stanu zdrowia i kondycji fizycznej kandydata, stanu psychicznego oraz nienagannej przeszłości. Wśród dyskwalifikujących czynników wymieniono kryminalną przeszłość, nałogi, nieuczciwość, nieodpowiedzialność. Przewiduje się natomiast, że kryteria zdrowotne będą mniej ścisłe niż w przypadku zawodowych kosmonautów. Chętnym pozostaje jeszcze znajomość języka angielskiego i 20 mln dolarów.
Rosyjska agencja Inter-fax twierdzi, że jeszcze w tym roku w ekskluzywnym gronie kosmicznych turystów znajdzie się Polak. Nie znamy jego nazwiska. Wiadomo, że ma 20 milionów dolarów i stopień doktora nauk. Wiadomo też, że został już wytypowany i w najbliższym czasie powinien przyjechać do Rosji, aby przejść niezbędne badania medyczne w Instytucie Problemów Medyczno-Biologicznych.
Według ankiety Harris Interactive w USA i Kanadzie 10 tys. osób rocznie deklaruje gotowość i finansowe możliwości udziału w rakietowych lotach orbitalnych.