Do zdarzenia doszło w sobotę 9 kwietnia około godz. 20:55 w warszawskim tramwaju linii "33". Jak podaje policja, mężczyzna widoczny na zdjęciach stosował przemoc i groźby bezprawne wobec dwóch kobiet. "Koleżanka z Ukrainy, z 9-latkiem, co gorsza sama w ciąży, została pobita przez jakiegoś kulturalnie wyglądającego pana koło 60. Krzyczał, że wszyscy Ukraińcy powinni umrzeć. Popchnął ją tak, że uderzyła głową i straciła przytomność" - napisała w mediach społecznościowych znajoma zaatakowanej kobiety. Jak powiedziała rzecznik Prokuratury Okręgowej Aleksandra Skrzyniarz opisana kobieta nie jest jedyną ofiarą starszego mężczyzny. - Napastnik początkowo zaatakował słownie jedną z pokrzywdzonych oraz towarzyszącego jej syna. Następnie kopnął jedną z kobiet, drugą zaś uderzył pięścią w twarz - powiedziała prokurator Skrzyniarz. Prokuratura wszczęła śledztwo Prokurator poinformowała, że Prokuratura Rejonowa Warszawa Żoliborz wszczęła śledztwo w tej sprawie. - Czyli w sprawie stosowania przemocy wobec dwóch obywatelek Ukrainy z powodu ich przynależności narodowej. Postępowanie obejmuje również czyn polegający na stosowaniu groźby bezprawnej uszkodzenia ciała wobec obywatela Ukrainy także z powodu jego przynależności narodowej - uściśliła rzecznik Prokuratury Okręgowej. Chodzi o czyn z art. 119 § 1 k.k. zagrożony karą do 5 lat więzienia. Poszukiwany był agresywny tylko ze względu na przynależność narodową poszkodowanych. Przemocy użył również na przystanku tramwajowym "Park Olszyna" przy ulicy Broniewskiego, na granicy Bielan oraz Żoliborza. Agresywny mężczyzna z tramwaju "33". Policja prosi o kontakt Na fotografiach widać, że mężczyzna ubrany był w niebieską czapkę z daszkiem, szarą kurtkę, kolorowy sweter oraz jeansy. Nosił też okulary. Prokuratura zapewnia, że zdarzenie, która zbulwersowało warszawiaków, jest dokładnie wyjaśniane. - Wykonywane są intensywne czynności dowodowe, m.in. przesłuchiwani są świadkowie zdarzenia, analizowany jest monitoring i prowadzone są czynności mające na celu ustalenie tożsamości sprawcy - przekazała Skrzyniarz. - Wszyscy, którzy byli świadkami zdarzenia oraz rozpoznają i mogą pomóc w ustaleniu tożsamości mężczyzny proszeni są o kontakt telefoniczny pod numer 47 723 71 55, 47 723 71 56 lub numer alarmowy 112 - przekazała tamtejsza policjantka podinsp. Elwira Kozłowska.