Tak mogło dojść do tragicznego wypadku na S8. Ruch policji i prokuratury

Oprac.: Karolina Głodowska
Nowe fakty w sprawie tragicznego wypadku na S8 w miejscowości Wymysłów, w którym zginęło 10-letnie dziecko, a sześć osób zostało rannych. Policja przeprowadzi postępowanie pod nadzorem prokuratora, a funkcjonariusze przesłuchają poszkodowanych tak szybko, jak pozwoli na to ich stan zdrowia. Do śmiertelnego zderzenia doszło w sobotę wieczorem, gdy kierowca jadący w kierunku Katowic stracił panowanie nad pojazdem, uderzył w barierki i zjechał na przeciwległy pas.

Do śmiertelnego wypadku doszło w sobotę przed godziną 19 w miejscowości Wymysłów koło Mszczonowa na Mazowszu. Na trasie S8 w kierunku Warszawy zderzyły się cztery pojazdy.
Pomimo reanimacji, na miejscu zmarło dziecko w wieku około 10 lat. Sześć osób rannych zostało przetransportowanych do szpitala. Z medialnych doniesień wynika, że ma być wśród nich także drugie dziecko. Wcześniej do poszkodowanych przyleciały dwa śmigłowce Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, jednak nie mogły wylądować z uwagi na złe warunki atmosferyczne.
Tragiczny wypadek na S8 w Wymysłowie. Rusza śledztwo
W niedzielę st. sierż. Patrycja Sochacka z KPP w Żyrardowie przekazała w rozmowie z Interią, że w sprawie wypadku policja będzie prowadziła postępowanie pod nadzorem prokuratora.
Funkcjonariusze zamierzają przesłuchać poszkodowanych w wypadku, jak tylko pozwoli na to ich stan zdrowia - dowiedziała się z kolei Polska Agencja Prasowa.
Wcześniej media informowały, że według wstępnych ustaleń kierowca samochodu jadącego S8 w kierunku Katowic stracił panowanie nad kierownicą. Następnie uderzył w barierki, przebił je, zjechał na przeciwległy pas ruchu i zderzył się z pojazdami jadącymi w kierunku Warszawy.
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!