Nowe Miasto: Pijany burmistrz wjechał w lawetę. Chciał uciec

Oprac.: Grzegorz Lepak
Dwa promile alkoholu w organizmie miał burmistrz Nowego Miasta na Mazowszu, kiedy doprowadził do kolizji drogowej. Po wjechaniu skodą w lawetę, 53-letni mężczyzna chciał odjechać, ale udaremnił to świadek zdarzenia.

Do kolizji doszło w czwartek po godzinie 16 na skrzyżowaniu ul. Płońskiej z Ciechanowską w Nowym Mieście (woj. mazowieckie). Kierujący osobową skodą 53-letni mężczyzna wjechał w mercedesa - lawetę.
- Kierujący skodą mężczyzna próbował odjechać z miejsca zdarzenia. Pojechał za nim kierowca mercedesa, a także świadek tego zdarzenia, kierujący innym pojazdem - poinformowała kom. Kinga Drężek-Zmysłowska z Komendy Powiatowej Policji w Płońsku.
- Osobówka zatrzymała się w rejonie szkoły. W momencie, kiedy zgłaszający w czasie rozmowy z siedzącym za kierownicą skody mężczyzną wyczuł alkohol, powiadomił policję - przekazała funkcjonariuszka.
Burmistrz nie komentuje
Według nieoficjalnych ustaleń kierowcą skody był 53-letni burmistrz Nowego Miasta. - Badanie na trzeźwość wykazało w organizmie tego mężczyzny 2 promile alkoholu. Został przewieziony do szpitala, gdzie pobrano od niego krew do badań - powiedziała komisarz.
Mężczyźnie zatrzymano prawo jazdy, a po wykonanych czynnościach został zwolniony. Drugi z uczestników kolizji, 28-letni kierowca mercedesa, był trzeźwy.
Dziennikarz RMF FM, który pierwszy poinformował o zdarzeniu, rozmawiał z burmistrzem. Ale ten odmówił komentarza. Wiadomo, że samorządowiec w piątek pojawił się w pracy.