Służby dostały zawiadomienie z Centrum Ratunkowego około godziny 13:30 w poniedziałek. Jak dowiedziała się policja, dwie osoby wymagały pomocy medycznej. Na miejsce - do miejscowości Zagórzany - wysłano jeszcze straż pożarną. - Doszło do siłowego wejścia do tego domu - powiedział Interii podkom. Gustaw Janas z gorlickiej policji. Osoby wymagające pomocy zobaczył przez okno jeden z członków ich rodziny. W środku znaleziono ranną 40-latkę i jej czteroletnią córkę. Kobietę przetransportowano do szpitala w Gorlicach, a po dziewczynkę przyleciał śmigłowiec LPR. Akcja służb w Zagórzanach. Do domu trzeba było wejść siłą Mimo starań ratowników nie udało się uratować życia czterolatki. Matka czterolatki wciąż pozostaje w szpitalu. Nie podano jednak szczegółowych informacji na temat jej stanu zdrowia. Na miejscu zdarzenia działa grupa dochodzeniowo-śledcza pod nadzorem prokuratora. Policjanci starają się ustalić dokładną przyczynę zdarzeń i wszelkie okoliczności tragedii. ---- Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!