Zrzucali z dachu wieżowca betonowe elementy. Nikt nie wezwał policji
Z dachu wieżowca przy ul. Fredry na osiedlu Staszica w Gorzowie Wielkopolskim poleciały niebezpieczne przedmioty. Jeden z nich spadł blisko idącej chodnikiem kobiety. Policja pracuje nad namierzeniem sprawców niebezpiecznego zajścia. Problem w tym, że nikt nie powiadomił o nim policji.

Prawdopodobnie trójka nastolatków dostała się na dach 11-piętrowego wieżowca. Przy użyciu uniwersalnego klucza otworzyli kłódkę, następnie po pokonaniu drabinki otworzyli właz i wyszli na dach. Po chwili w dół poleciały przedmioty przypominające kamienie. Choć do sieci trafiły nagrania prezentujące nieodpowiedzialne zachowanie, to policja nie otrzymała żadnego zgłoszenia w tej sprawie.
- O całej sytuacji dowiedzieliśmy się z jednego z portali. Dopiero po przeczytaniu artykułu mogliśmy podjąć konkretne działania - powiedziała w rozmowie z Polsat News st. asp. Agata Kądziołka z Komendy Miejskiej Policji w Gorzowie Wielkopolskim.
Zrzucali z dachu betonowe elementy. "Starali się w kogoś trafić"
Jak dowiedziała się reporterka Polsat News, z dachu nie zrzucano kamieni, a elementy przytrzymujące piorunochron tzw. odgromniki. - To przedmiot arcyniebezpieczny, beton otoczony gumą. Nie wiemy ile sztuk nastolatkowie zrzucili na dół. Półtora metra od miejsca upadku tego przedmiotu znalazła się jedna z mieszkanek - informuje Dorota Wleklik.
- Dzieciaki biegały po dachu budynku i rzucały, jak ktoś przechodził. Starali się w kogoś trafić. To jest makabra, co się dzieje z tymi dziećmi - mówi pani Zofia, mieszkanka bloku przy ul. Fredry.
Spółdzielnia mieszkaniowa rozpoczęła wymianę kłódek uniwersalnych na nowe, indywidualne.
Zrzucali z dachu betonowe elementy. Policja apeluje, by zgłaszać niebezpieczne sytuacje
Do tej pory nie udało się zidentyfikować nastolatków. Jeśli uda się do nich dotrzeć, sprawą zajmie się sąd.
- Każda osoba, nawet młoda, ponosi odpowiedzialność. Osoby, które skończyły 13 lat odpowiadają przed sądem rodzinnym i nieletnich - tłumaczy st. asp. Kądziołka/
Policja apeluje o zgłaszanie się osób, które widziały zdarzenie lub rozpoznają osoby uwiecznione na nagraniach. Funkcjonariusze przypominają również, żeby reagować, widząc niebezpieczne zdarzenie. Informacje o zagrożeniu można przekazać anonimowo np. dzwoniąc do dzielnicowego.
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!