Jak informuje TVP Info, drzewo, które przygniotło samochód, było przeznaczone do ścięcia. Podczas wczorajszej nawałnicy warunki do jazdy były bardzo trudne. Widoczność w miejscu wypadku wynosiła jedynie 5 metrów, co dodatkowo utrudniało podróż. - Ludzie zaczęli rozrywać gołymi rękami ten samochód, wyrywać drzwi, żeby po prostu dostać się do tej osoby w środku. Udało nam się otworzyć tylnią klapę, nagiąć siedzenia - tak żeby dostać się do środka - relacjonował świadek wypadku w miejscowości Sława Paweł Żygadło. - Włożyłem rękę, zbadałem puls, nie wyczułem pulsu u tej osoby - dodał mężczyzna. Zobacz też: Tragiczne skutki nawałnic nad Polską