Napady na banki na Lubelszczyźnie. Policja zatrzymała podejrzewaną

Oprac.: Karolina Głodowska
Policja zatrzymała w sobotę kobietę podejrzewaną o dwa napady na banki - poinformował reporter Piotr Kuśmierzak z Polsat News. W piątek Interia donosiła o kolejnym napadzie w województwie lubelskim, podczas którego zamaskowana kobieta weszła do banku w Puławach, a następnie wyjęła nóż. Do podobnej sytuacji doszło ponad dwa tygodnie temu w innej miejscowości na Lubelszczyźnie. Za rozbój z użyciem niebezpiecznego narzędzia grozi do 20 lat pozbawienia wolności.

- Kryminalni z KWP w Lublinie i KMP w Puławach dziś rano zatrzymali podejrzewaną kobietę o napady na placówki w Puławach i Kurowie. Posługiwała się nożem - przekazała Polsat News Małgorzata Skowrońska z lubelskiej policji.
Skowrońska dodała, że trwają czynności procesowe z kobietą. Za rozbój z użyciem niebezpiecznego narzędzia grozi do 20 lat pozbawienia wolności.
Jedna z mieszkanek Puław przekazała Interii, że zatrzymana jest w ósmym miesiącu ciąży. Jej dzieci miały się chwalić, że "mama wygrała duże pieniądze na loterii" . - Ktoś połączył kropki i dziś o 7 rano kryminalni pojawili się w jej domu - poinformowała pani Dominika.
Napady na banki na Lubelszczyźnie. Policja zatrzymała podejrzewaną
Do pierwszego napadu na bank doszło 25 października w Kurowie. Kobieta weszła do placówki, zagroziła pracownicy nożem, po czym ukradła pieniądze z kasy. Od tamtej pory służby pracowały nad ustaleniem tożsamości sprawczyni i prowadzili poszukiwania. Po napadzie kasjerka niezwłocznie wezwała policję. Następnie rozpoczęła się obława, a mundurowi ostrzegali, że kobieta może być niebezpieczna. Ta pozostawała nieuchwytna.
Do bardzo podobnej sytuacji doszło w piątek po południu w placówce w Puławach, mieście oddalonym od Kurowa o niespełna 16 kilometrów. I tym razem do banku weszła zamaskowana kobieta, wyjęła nóż i zażądała, by pracownica wydała jej pieniądze. Początkowo kasjerka nie chciała zrealizować poleceń napastniczki, ale gdy ta ponowiła groźby, postanowiła się podporządkować. Sprawczyni spakowała gotówkę do foliowej reklamówki i uciekła.
Napady na banki. "Mama wygrała duże pieniądze na loterii"
Mundurowi z Puław, wspierani przez funkcjonariuszy Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie, przeprowadzili oględziny miejsca zdarzenia, analizowali zapisy monitoringów i skupiali się na poszukiwaniach napastniczki. Jej wizerunek udostępniono również w sieci. - Sprawdzamy wszystkie możliwe tropy - zaznaczała wtedy Ewa Rejn-Kozak z KPP w Puławach.
Po napadzie na puławski bank policja informowała, iż nie wyklucza, że kradzież pieniędzy z banku w Puławach może mieć związek z napadem dokonanym 25 października.
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!