Ochroniarz pokrzyżował plany dwóm nastolatkom, które chciały ukraść kosmetyk ze sklepu. Do wykroczenia doszło w poniedziałek w jednym z bełchatowskich (woj. łódzkie) marketów. Zgłoszenie wpłynęło do dyżurnego około godz. 19. Kiedy funkcjonariusze zjawili się w sklepie, na miejscu zastali pracownika ochrony, który przyłapał młode dziewczyny na próbie kradzieży. Okazało się, że mają one 11 lat. Mężczyzna przekazał policjantom, że zwrócił uwagę na nastolatki, kiedy te przeglądały różne kosmetyki. "W pewnym momencie z półki sklepowej sięgnęły po artykuł i schowały go do torebki. Następnie nie płacąc za towar przeszły przez linie kas i chciały wyjść ze sklepu" - podaje łódzka policja w komunikacie. Ochroniarz był jednak czujny i to on wezwał służby. Bełchatów: Nieudana kradzież. 11-latki chciały wykonać wyzwanie Plany nastolatek się nie powiodły, a skradziony kosmetyk o wartości 40 zł wrócił na półkę. Szybko znalazło się również wytłumaczenie, dlaczego nieletnie chciały zabrać produkt bez płacenia za niego. W rozmowie z funkcjonariuszami przekazały, że "chciały zrealizować wyzwanie". W komunikacie dodano, że w najbliższym czasie 11-latki będą odpowiadały przed sądem. "Młodzi ludzie często podejmują ryzykowne zachowania, które mogą nieść za sobą poważne konsekwencje. Pamiętajmy, że również i oni nie są bezkarni, a wiele spraw z udziałem osób nieletnich trafia do sądu rodzinnego i nieletnich" - podkreśla policja i zachęca rodziców, aby rozmawiali ze swoimi dziećmi o poszanowaniu cudzej własności. Dodano również, że najmłodsi muszą mieć świadomość odpowiedzialności i tego, żeby nie ulegać pokusie czy namowom kolegów. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!