Znany aktor Piotr Z. usłyszał zarzut zniesławienia rzeczniczki Straży Granicznej

Mateusz Stelmaszczyk

Oprac.: Mateusz Stelmaszczyk

emptyLike
Lubię to
Lubię to
like
0
Super
relevant
0
Hahaha
haha
0
Szok
shock
0
Smutny
sad
0
Zły
angry
0
Lubię to
like
1
Udostępnij

Znany aktor Piotr Z. usłyszał w Prokuraturze Okręgowej w Warszawie zarzuty zniesławienia i znieważenia rzeczniczki prasowej Komendanta Głównego Straży Granicznej. "Twarz bestialskich, bandyckich standardów państwa PiS" - napisał aktor na Twitterze, odnosząc się do por. Anny Michalskiej.

Rzeczniczka Straży Granicznej por. Anna Michalska
Rzeczniczka Straży Granicznej por. Anna Michalska Polsat NewsPolsat News

We wtorek w Prokuraturze Okręgowej w Warszawie odbyło się przesłuchanie aktora Piotra Z., który w połowie listopada ubiegłego roku zamieścił w mediach społecznościowych wpis, uderzający w rzeczniczkę Straży Granicznej, por. Annę Michalską.

Rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Warszawie poinformowała Aleksandra Skrzyniarz, że Piotr Z. usłyszał zarzut zniesławienia i znieważenia rzecznik prasowej Komendanta Głównego Straży Granicznej.

- Mężczyzna nie przyznał się zarzucanego mu czynu i złożył krótkie wyjaśnienia - dodała.

Piotr Z.: Tam nie ma żadnego znieważania

Po wpisie aktora Fundacja Ośrodek Monitorowania Antypolonizmu zapowiedziała, że zgłosi w tej sprawie zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa.

Do tej informacji odniósł się w rozmowie z Plejadą Piotr Z.: Tam nie ma żadnego znieważenia, nie uważam, żebym popełnił jakieś wykroczenie. Powiedziałem, że pani rzecznik jest twarzą tej władzy, która prowadzi barbarzyńską politykę, a moje słowa nie odnosiły się do munduru, ale były moją opinią dotyczącą postawy tej pani wobec mediów i obywateli.

W połowie listopada ubiegłego roku opolska policja zdecydowała się zakończyć współpracę z aktorem. Jak informował wtedy rzecznik opolskiej policji podkom. Karol Brandys, aktor Piotr Z. wziął jednorazowy udział w spocie związanym z policyjną akcją "Trzeźwy poranek na A4".

- Nie było żadnej długotrwałej umowy. Jednak po jego wpisach na temat działania służb mundurowych przy naszej granicy, podjęliśmy decyzję o zakończeniu z nim współpracy na przyszłość - mówił podkom. Brandys.

Za zniesławienie i znieważenie funkcjonariusza aktorowi może grozić grzywna, kara ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.

Czarnecki w "Graffiti": Pomysł premiera zmniejszy szczeliny w sankcjachPolsat News
Przejdź na