Zginął, szukając Grzegorza Borysa. Strażaka pożegnają w całym kraju

Oprac.: Aleksandra Kozyra

emptyLike
Lubię to
Lubię to
like
0
Super
relevant
0
Hahaha
haha
0
Szok
shock
0
Smutny
sad
0
Zły
angry
0
Lubię to
like
Super
relevant
723
Udostępnij

W czwartek o godz. 18 w całej Polsce zawyją syreny - tak strażacy oddadzą cześć zmarłemu koledze. 27-letni nurek, sekc. Bartosz Błyskal stracił przytomność podczas przeczesywania gdyńskiego stawu w ramach poszukiwania Grzegorza Borysa. Strażak został przetransportowany do szpitala, nie udało się go jednak uratować.

Zmarł strażak-płetwonurek Bartosz Błyskal z Gdańska
Zmarł strażak-płetwonurek Bartosz Błyskal z GdańskaPolsatNews/Facebook/OSP ProstyńPUSTE

Sekcyjny Bartosz Błyskal należał do Specjalistycznej Grupy Wodno-Nurkowej KM PSP w Gdańsku, do tragicznego wypadku i śmierci strażaka doszło w środę. 27-latek brał udział w akcji poszukiwawczej Grzegorza Borysa - strażacy na wniosek policji od środy rana przeczesywali zbiornik wodny przy ul. Lipowej i ul. Źródło Marii w Gdyni.

Jak podał oficer prasowy straży pożarnej w Gdańsku bryg. Jacek Jakóbczyk, pod wodą doszło do wypadku nurkowego. Nieprzytomnego strażaka wyciągnięto ze stawu i przewieziono do szpitala, gdzie następnie zmarł.

Zginął, szukając Grzegorza Borysa. Uczczą zmarłego nurka

W mediach społecznościowych Państwowej Straży Pożarnej pojawiły się kondolencje i wyrazy współczucia dla bliskich i przyjaciół zmarłego strażaka. Koledzy postanowili oddać cześć jego pamięci i ogłosili akcję, w którą włączą się wszystkie państwowe i ochotnicze jednostki straży pożarnej. 

"W czwartek 2 listopada o godz. 18.00 we wszystkich jednostkach #PSP i #OSP, włączmy sygnały świetlno-dźwiękowe i oddajmy hołd śp. sekc. Bartoszowi Błyskala strażakowi - nurkowi SGRWN KM PSP Gdańsk, który zmarł w skutek wypadku podczas prowadzonych działań. Cześć Jego pamięci" - głosi post na Facebooku.

Pod wpisami o śmierci 27-letniego strażaka w dniu Wszystkich Świętych pojawiło się mnóstwo komentarzy wspierających rodzinę zmarłego.

Poszukiwania Grzegorza Borysa

Przy mokradłach nieopodal Źródła Marii, blisko miejsca, gdzie doszło do wypadku, przed dwoma tygodniami pies policyjny zgubił trop za poszukiwanym Grzegorzem Borysem. Według pierwszych informacji właśnie tamtędy miał uciekać 44-latek.

W poniedziałek w pobliżu znaleziono również plecak z gotówką i telefonem komórkowym, które mogły należeć do podejrzanego o zabójstwo syna żołnierza Marynarki Wojennej. Policja na razie nie potwierdziła, czy przedmiot rzeczywiście należał do Borysa.

Czwartek jest czternastym dniem poszukiwań Grzegorza Borysa, po tym jak 20 października w bloku przy ul. Górniczej w Gdyni Fikakowie znaleziono ciało jego sześcioletniego syna. Służby utrzymują, że zabójca może ukrywać się w Trójmiejskim Parku Krajobrazowym i apelują do mieszkańców Gdyni o nie wchodzenia na teren lasu pomiędzy Karwinami a Chwarznem-Wiczlinem.

Za Borysem wystawiono również czerwoną notę Interpolu. 

***

Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

Video Player is loading.
Current Time 0:00
Duration -:-
Loaded: 0%
Stream Type LIVE
Remaining Time -:-
 
1x
    • Chapters
    • descriptions off, selected
    • subtitles off, selected
      reklama
      dzięki reklamie oglądasz za darmo
      Petru w "Graffiti": Nie jestem zwolennikiem wyprowadzania prezesa NBP
      Petru w "Graffiti": Nie jestem zwolennikiem wyprowadzania prezesa NBPPolsat NewsPolsat News
      Przejdź na