Założenia projektu nowelizacji Kodeksu karnego przedstawił w czwartek na konferencji prasowej w Sejmie wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł. Jak poinformował, proponowane zmiany mają na celu ochronę wolności sumienia, wolności wyznania i wolności religijnej. - Obecne prawo jest mocno niedoskonałe, dziurawe i zachęca do bezkarności, poniżania, szykanowanie wyznawców religii. Prowadzi do agresji - stwierdził Warchoł. Mówił, że wolność religijna jest wyjątkowym prawem człowieka, ponieważ - jak podkreślił - wyrasta z jego godności. - Powinna być w szczególny sposób chroniona, wolność religijna ma swoje oparcie w konstytucji, w Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka i wielu innych międzynarodowych aktach - mówił Warchoł. Warchoł o "bezczelnych atakach na kościoły" Jego zdaniem coraz powszechniejsze są w ostatnich latach przestępstwa popełniane przeciwko wolności religijnej, a także bezczelne ataki na kościoły, przedmioty kultu religijnego. Dochodzi też do poniżania osób, które wyznają swoją religię. - W 2015 roku mieliśmy 59 skierowanych do sądów spraw przez organy ścigania, w 2020 roku przeszło dwa razy tyle - 130 - powiedział Warchoł. Solidarna Polska proponuje wprowadzenie do Kodeksu karnego specjalnego kontratypu, czyli okoliczności wyłączającej bezprawność czynu. "Nie popełnia przestępstwa, kto wyraża przekonania religijne, ocenę, opinię związaną z wyznawaną religią głoszoną przez Kościół lub inny związek wyznaniowy o uregulowanej sytuacji prawnej" - głosi proponowana zmiana. Według Warchoła zapobiegnie to sytuacjom szykanowani i nękania osób wyznających i głoszących religię. Kolejne rozwiązanie zawarte w projekcie Solidarnej Polski ma według autorów zapewnić spokój i bezpieczeństwo uczestnikom nabożeństw. Jak dodał Warchoł, zgodnie z obecnymi przepisami warunkiem ochrony wolności religijnej jest wykazanie, że doszło do obrazy uczuć religijnych wiernych. Zdaniem autorów nowelizacji należy to zmienić. Do trzech lat więzienia za przerwanie mszy świętej lub pogrzebu Solidarna Polska proponuje w tym celu modyfikację brzmienia art. 196 Kk. "Kto publicznie lży lub wyszydza Kościół lub inny związek wyznaniowy o uregulowanej sytuacji prawnej, jego dogmaty i obrzędy podlega karze do lat dwóch pozbawienia wolności" - proponuje SP. Zmiany zakładają też karę do trzech lat więzienia, jeśli sprawca dopuszcza się wymienionego czynu przez środki masowej komunikacji. Projekt przewiduje też modyfikację art. 195 Kk. Obecnie przepis ten przewiduje karę nawet dwóch lat więzienia za złośliwie przeszkadzanie publicznemu wykonywaniu aktu religijnego. - Mamy propozycję, aby wykreślić sformułowanie "złośliwie" i wprowadzić możliwość ochrony wiary, możliwość bezpiecznego i spokojnego sprawowania aktu religijnego niezależnie od tłumaczeń sprawców - mówił Warchoł. Autorzy projektu chcą też zaostrzenia kary do trzech lat więzienia dla sprawców, którzy przeszkadzają w prowadzeniu np. mszy tak intensywnie, iż doprowadzają do jej przerwania. Jak podkreśla Solidarna Polska, zgodnie z projektem, nie będzie przestępstwem publiczne wyrażanie przekonań lub opinii związanych z wyznawaną religią. - To realizacja konstytucyjnej zasady stanowiącej, że wolność religii obejmuje jej publiczne lub prywatne uzewnętrznianie. Oczywiście prawo to nie może być nieograniczone. Z ochrony prawnej nie będą korzystać wypowiedzi skierowane przeciw wyznawcom innych religii i mające charakter przestępstwa przeciwko wolności sumienia i wyznania - podkreślono w komunikacie SP. Ponadto - jak zaznaczono - swoboda wypowiedzi nie będzie mogła łączyć się z publicznym nawoływaniem do popełnienia przestępstwa lub pochwały jego popełnienia.