Tusk potwierdził, że jego przyszły rząd chce wycofania naszych wojsk z Iraku. Misję w tym kształcie chcemy zakończyć w 2008 r. - powiedział. Przewodniczący PO zapowiedział ograniczenie, a potem zniesienie abonamentu radiowo-telewizyjnego. Przestańmy udawać, że płacimy abonament na telewizję publiczną, a ona jest telewizją rządową. Będziemy chcieli wyegzekwować misyjność mediów. Będę zawsze wszystkim mówił kolegom z PO i PSL, że kto rządzi mediami publicznymi, przegrywa wybory. Chcę - powiedział - żeby wybili sobie wreszcie z głowy to, że muszą być koniecznie w mediach publicznych. Ta ekipa zrobiła z telewizji publicznej rzecz najgorszą, mamy zwyrodnienie w ośrodkach regionalnych. Wszystkich, którzy tak drastycznie nadużyli mediów publicznych do własnych celów politycznych, czeka bardzo surowe rozliczenie. Nie wykluczam, że także w trybie karnym. Nie chcę straszyć prywatyzacją, lecz oczekuję od mediów publicznych misji. Na pytanie, czy Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji będzie istnieć, Tusk odparł, że chciałby, żeby rzeczywiście stała się ciałem społecznym. Niech działa podobnie jak szefowa Urzędu Komunikacji Elektronicznej Anna Streżyńska. To jest jedna z nielicznych postaci PIS-u, której działalność mi imponuje - powiedział w wywiadzie dla dziennika "Polska".