Wybuch granatnika w komendzie. Inspektor budowlany dowiedział się z mediów

Paulina Sowa

Oprac.: Paulina Sowa

emptyLike
Lubię to
Lubię to
like
0
Super
relevant
0
Hahaha
haha
0
Szok
shock
0
Smutny
sad
0
Zły
angry
0
Lubię to
like
Hahaha
haha
1,5 tys.
Udostępnij

Na jaw wychodzą nowe fakty dotyczące wybuchu granatnika w Komendzie Głównej Policji. Senator KO Krzysztof Brejza ustalił, że po eksplozji policja nie zawiadomiła inspektoratu budowlanego, który dowiedział się o niej z mediów.

Komenda Główna Policji
Komenda Główna PolicjiMateusz GrochockiEast News

"Rzeczpospolita" powraca w środę do sprawy wybuchu granatnika w Komendzie Głównej Policji i przedstawia szczegóły pisma, które senator KO Krzysztof Brejza otrzymał z wojewódzkiego inspektoratu w Warszawie w odpowiedzi na interwencję senatorską. Jak pisze zastępca wojewódzkiego inspektora Katarzyna Matusz, "informacje o zdarzeniu w budynku KGP tutejszy organ uzyskał w godzinach popołudniowych w dniu 15 grudnia 2022 r. z doniesień medialnych".

"Rz" informuje, że z wyjaśnień inspektoratu wynika, że po uzyskaniu informacji z mediów niezwłocznie postanowił ustalić, czy "doszło do uszkodzenia konstrukcji budynku i czy istnieje w związku z uszkodzeniami budynku zagrożenie życia i zdrowia ludzi przebywających w obiekcie".

Wybuch granatnika. Rzecznik policji: Wszystkie procedury zostały dochowane

Ustaleń nie dokonano jednak w wyniku oględzin, lecz tylko na podstawie rozmowy telefonicznej z zarządcą budynku. Miał powiedzieć, że odpadło kilka pustaków, a elementy nośne budynku nie zostały naruszone. Pracownicy urzędu przeprowadzili kontrolę dopiero po pięciu dniach - wskazuje "Rz".

Mec. Kinga Grzelak, radca prawny w kancelarii Staniszewski i Wspólnicy, wyjaśnia w rozmowie z gazetą, że natychmiast po zdarzeniu, na skutek którego destrukcji uległy części ścian czy stropów, zarządca ma obowiązek m.in. zawiadomić stosowne organy nadzoru budowlanego.

Rzecznik komendanta głównego policji insp. Mariusz Ciarka twierdzi, że wszystkie procedury zostały dochowane. "Komenda Główna ma swoich inspektorów nadzoru budowlanego, którzy niezwłocznie dokonali sprawdzenia pomieszczeń, w których doszło do uszkodzeń. W przypadku tak nieznacznych uszkodzeń nie mieliśmy obowiązku informowania ani powiatowego, ani wojewódzkiego inspektora nadzoru budowlanego, jednak aby nie było żadnych wątpliwości, i tak to zrobiliśmy, wojewódzki inspektor został poinformowany" - mówi.

Prezes PGE w "Gościu Wydarzeń": Energia jądrowa zapewni konkurencyjność gospodarkiPolsat NewsPolsat News
emptyLike
Lubię to
Lubię to
like
905
Super
relevant
119
Hahaha
haha
252
Szok
shock
96
Smutny
sad
42
Zły
angry
42
Lubię to
like
Hahaha
haha
1,5 tys.
Udostępnij
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Przejdź na