W poprzednich wyborach do rady miasta Arkadiusz Marcinkiewicz zdobył 1 393 głosy, co było najlepszym wynikiem w mieście. Sprawował funkcję wiceprzewodniczącego w radzie miasta. - Mieszkańcy mi zaufali. Wiele przez te lata zrobiłem, a teraz zostałem wykluczony. Tak naprawdę konkretnych powodów nie poznałem. Mniej więcej tydzień temu otrzymałem informację, że jest problem z moim nazwiskiem. Usłyszałem, że to nazwisko nie powinno być na listach Prawa i Sprawiedliwości - powiedział Marcinkiewicz na specjalnie zwołanej konferencji prasowej. Jak dodał o tym, że nie może startować z listy PiS do gorzowskiej rady miasta, dowiedział się w poniedziałek po posiedzeniu prezydium zarządu PiS w Zielonej Górze. - W poniedziałek, jak już otrzymałem konkretną decyzję, że nie mogę startować, na moje pytanie jakie są argumenty, powiedziano lakonicznie, że to już nie nazwisko. To już moja osoba - podkreślił. Sekretarz partii w woj. lubuskim Robert Paluch poinformował, że prezydium zarządu podjęło taką decyzję "na skutek utraty zaufania" do Arkadiusza Marcinkiewicza. Na konferencji prasowej Marcinkiewicz powiedział, że w "takiej partii być nie może". Przyznał, że miał już propozycje z innych partii, ale nie zdradził szczegółów. Arkadiusz Marcinkiewicz jest bratem byłego premiera PiS Kazimierza Marcinkiewicza oraz radnego sejmiku lubuskiego - Mirosława Marcinkiewicza. Do PiS należał od początku istnienia partii.