Włodzimierz Czarzasty do posłów: Fajne niemowlę, poza salą będzie tak samo piękne
Wicemarszałek Sejmu Włodzimierz Czarzasty (Nowa Lewica) przerwał na chwilę wystąpienie jednego z posłów, aby zwrócić uwagę pozostałym parlamentarzystom PiS, którzy - zdaniem marszałka - przeszkadzali w prowadzeniu obrad. Jak się okazało, zamieszanie na sali sejmowej wywołało dziecko posłanki PiS Katarzyny Sójki. - Bardzo fajne niemowlę, bardzo gratulujemy, ale jakbyśmy obejrzeli niemowlę poza salą sejmową, będzie tak samo piękne - powiedział Czarzasty.

W trakcie piątkowych obrad poseł PiS Grzegorz Matusiak zaczął przedstawiać sprawozdanie komisji o projekcie zmian w ustawie o odnawialnych źródłach energii. Nagle jego wystąpienie przerwał prowadzący obrady wicemarszałek Włodzimierz Czarzasty. - Przeproszę pana na chwileczkę, proszę państwa, halo, halo! - mówił w kierunku posłów PiS, dzwoniąc dzwonkiem.
Czarzasty "uprzejmie poprosił" posłów i członków rządu, by dali szansę wypowiedzieć się Matusiakowi. - Te osoby, które chcą opuścić salę, to bardzo serdecznie proszę - mówił.
"Bardzo gratulujemy"
Najpewniej któryś z polityków odpowiedział Czarzastemu. Nie słychać tego jednak na nagraniach z sejmowych kamer. Wicemarszałek powiedział następnie: "Mnie też nie przeszkadzają, po prostu przeszkadzają prowadzić obrady. Cieszymy się, że jest bardzo fajne niemowlę, bardzo gratulujemy, ale jakbyśmy obejrzeli niemowlę poza salą sejmową, będzie tak samo piękne".Kamery sejmowe pokazały następnie wychodzących z sali obrad posłów PiS. Jedna z parlamentarzystek, Katarzyna Sójka, trzymała na rękach niemowlę.- No dobra, panie pośle, ma pan przygotowany grunt do wypowiedzi rzeczy mądrych i fascynujących - powiedział Czarzasty w kierunku przemawiającego Matusiaka.