Do pożaru doszło po godzinie 16 w Wieliczce przy ul. Stromej. - Pożar pojawił się w hali produkcyjnej. Na szczęście, w czasie, w którym pojawił się ogień, nie była prowadzona produkcja, zakład był zamknięty, nie było nikogo w środku - powiedział w rozmowie z Interią st. asp. mgr Hubert Ciepły, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Krakowie. OSP Wola Batorska zamieściła w mediach społecznościowych nagranie i zdjęcia z akcji gaśniczej. Pożar w Wieliczce. W akcji 16 zastępów straży pożarnej - Nie ma osób poszkodowanych. Na miejscu pracuje 16 zastępów straży pożarnej - dodał. Na miejsce zdarzenia jedzie komendant powiatowy PSP. - Nie odbyła się ewakuacja mieszkańców z pobliskich domów i bloków - przekazał st. asp. mgr Ciepły. Budynek, w którym doszło do pożaru ma wymiary 50 na 50 m i 8 m wysokości. - Ciężko powiedzieć, kiedy zakończy się akcja na miejscu. Sytuacja jest rozwojowa - przekazał. Strażacy nie weszli do środka, konstrukcja się zawaliła Z powodu zawalenia się konstrukcji stalowej płonącego magazynu strażacy nie weszli do obiektu i prowadzą działania gaśnicze z zewnątrz - przekazał rzecznik prasowy małopolskiej PSP. - Ogień nie rozprzestrzenia się - dodał. Cały magazyn spłonął - Cały magazyn papieru w Wieliczce spłonął. Sytuacja jest opanowana, ale akcja dogaszania pożaru potrwa do późnych godzin nocnych. Trzeba będzie sprawdzić teren metr po metrze - przekazał rzecznik przed godziną 22. Na miejscu trwają prace rozbiórkowe obiektu. Urząd gminy przysłał dwie koparki, które wyciągają z pogorzeliska spalone przedmioty, a strażacy przelewają je wodą. - Na razie nie są znane przyczyny pożaru. Na miejscu prowadzone będą oględziny. Przekażemy teren policji. Właściciel obiektu prawdopodobnie jutro będzie szacował straty - dodał rzecznik PSP.