Lewica podczas konwencji zwraca uwagę na problem polskich seniorek. - Emerytury kobiet są w Polsce o 1/3 niższe niż emerytury mężczyzn. Średnia emerytura mężczyzny to 3184 zł brutto, a kobiety 2128 zł brutto. Lewica uważa, że w czasach inflacji waloryzacja rent i emerytur powinna być dwa razy w roku. Powinny być wreszcie wprowadzone emerytury stażowe dla kobiet po przepracowaniu 35 lat - powiedział Włodzimierz Czarzasty. Wspomniał też o flagowym projekcie Lewicy "renta wdowia". - Jeśli w parze jedna osoba umiera, to druga w tej chwili ma albo prawo do własnej emerytury, albo do 85 proc. emerytury zmarłego partnera. My chcemy, żeby było tak: 85 proc. emerytury wyższej i 50 proc. drugiej emerytury. Tak jest w wielu europejskich krajach - podkreślił Czarzasty. - Przecież, kiedy ktoś umiera, to koszty nie spadają o połowę, w domu nie może być zimniej. Osoby starsze potrzebują poczucia bezpieczeństwa - dodał. Czarzasty zwracał też uwagę na problem niskiej liczby geriatrów w Polsce. - W Polsce jest około 500 geriatrów. W wielu powiatach nie ma ani jednego lekarza specjalisty od osób wieku podeszłego. W Polsce żyje 10 mln osób powyżej 60 roku życia. To daje jednego geriatrę na 20 tysięcy osób w wieku emerytalnym - wyliczał. Lewica proponuje też bon turystyczny w wysokości 500 zł rocznie dla seniorek i seniorów. - Po to, by mogli dołożyć do wyjazdów, pojechać i wypocząć - powiedział Czarzasty. Biejat: Każde dziecko musi mieć miejsce w żłobku i przedszkolu. Bezpłatnie - My na Lewicy wierzymy, że macierzyństwo, czy szerzej - rodzicielstwo, to nie jest prywatna sprawa. To ciężka praca, a mamy zasługują na wsparcie. Wsparcie państwa, samorządu, społeczeństwa. Wsparcie wspólnoty. Nasz komunikat jest prosty: żadna mama nie będzie szła sama! - zapowiedziała z kolei posłanka Magdalena Biejat. Jak mówiła, "obecnie do żłobków w Polsce chodzi 15 proc. dzieci, na wsiach - tylko 3 proc.". - I co mają zrobić ich mamy, jeśli chcą wrócić do pracy? Wydać całą pensję na opiekunkę? (...) Lewica mówi - dość mętnych obietnic. Prosta piłka - każde dziecko, w każdej gminie, musi mieć miejsce w żłobku i przedszkolu. Bezpłatnie - zapowiedziała. Zapowiedziała również, że Lewica wprowadzi państwowy program budowy mieszkań na wynajem. Oglądaj konwencję programową Lewicy tutaj: Dziemianowicz-Bąk: 20 proc. podwyżki w budżetówce natychmiast Głos zabrała także posłanka Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, która zwracała uwagę na trudną sytuację mam na rynku pracy. - Ja chcę powiedzieć dzisiaj wyraźnie: łączenie pracy z macierzyństwem to nie jest zadanie dla matek. To jest zadanie dla państwa i pracodawców - stwierdziła. Zwracała też uwagę na niskie zarobki opiekunek w żłobkach. - W Polsce nie docenia się nie tylko matek. Nie docenia się wszystkich osób, które opiekują się dziećmi, też zawodowo. W żłobkach, przedszkolach, szkołach, przychodniach - wyliczała. - Lewica nie bije nikomu oklasków, nie całuje rączek. Ale wiemy co robić. Wiemy, jak wspierać matki. Mówimy: 20 proc. podwyżki dla wszystkich pracowników i pracownic budżetówki - już, natychmiast - stwierdziła Dziemianowicz-Bąk. Zandberg: W ramach firmy płaca nie powinna być sekretem Z kolei Adrian Zandberg mówił o problemie gorszych zarobków kobiet. - "Dziewczynom płacimy mniej" to patologia, która szkodzi całej gospodarce. Czas skończyć skończyć z patrzeniem na tę patologię przez palce. (...) Taka sama praca, taka sama pensja. To jest zdrowa zasada, którą w końcu trzeba w Polsce wprowadzić - stwierdził Zandberg. Lewica chce, by wysokość zarobków nie była tajemnicą. - Uważamy, że w ramach firmy płaca nie powinna być sekretem - powiedział. Przypomniał, że Lewica przygotowała ustawę, która kończy z luką płacową. - Przejrzyste płace wyrównają pozycję kobiet i mężczyzn - dodał. - Praca jest ważna. Ale praca nie może zjadać całego życia. Bo w życiu mamy też inne zadania, inne obowiązki. Młode mamy wiedzą o tym najlepiej. Lewica chce, żeby pracę dało się łatwiej połączyć z byciem rodzicem. Dlatego skrócimy czas pracy - obiecywał Adrian Zandberg. Zapowiedział, że Lewica chce skrócenia czasu pracy do 35 godzin przy zachowaniu tej samej pensji. - Dla nas to nie jest puste hasło. Jeśli komuś się wydaje, że o krótszym czasie pracy można pogadać w kampanii, a potem zapomnieć po wyborach, to chcę jasno powiedzieć: będziemy w tej sprawie bardzo konsekwentni i nieustępliwi - podkreślił. Na konwencji padła też propozycja wprowadzenia urlopu rodzicielskiego płatnego - 100 proc. i dzielonego równo pomiędzy mamę i tatę. Pozostałe propozycje przedstawione przez Lewicę to: - pełen dostęp do badań prenatalnych oraz ich wyników; - pełną refundację in vitro przez państwo; - wysokie standardy opieki okołoporodowej; - zatrzymanie likwidacji porodówek; - dostęp do leków antykoncepcyjnych, w tym do antykoncepcji awaryjnej bez recepty; - likwidacja klauzuli sumienia dla lekarzy i aptekarzy; - efektywne ściąganie alimentów jak zaległości podatkowych