"Spotkamy je w lesie, pod lasem, na ścianie, w garażu... w sumie - niemal wszędzie! Kto nie zna tego... kosarza!?" - rozpoczyna się wpis Lasów Państwowych. Kosarz to nie pająk. Ciekawostka Lasów Państwowych W ramach przyrodniczej ciekawostki w krótkim poście zdecydowano się przedstawić odbiorcom jednego z bardziej interesujących przedstawicieli pajęczaków. Dlaczego? Wszystko z uwagi na jego strategię obronną, a także ze względu na powierzchowne podobieństwo do pająków. Okazuje się bowiem, że kosarz to nie jest pająk. Co ciekawe, "bliżej spokrewnione są choćby ze skorpionami". Lasy Państwowe zwracają uwagę, że dobrze widać to, gdy uważnie przyjrzymy się tym zwierzętom. "Specyficzny kształt ciała, na którym nie widać wyraźnego podziału na głowę czy odwłok oraz tylko jedna para oczu wykluczają pomyłkę z jakimkolwiek pająkiem" - wskazano. W tekście opisano również zdolności adaptacyjne tych zwierząt. Kosarze są sprawnymi myśliwymi, a "niektóre gatunki wyspecjalizowały się głównie w polowaniu na ślimaki". Inne z kolei są po prostu wszystkożerne i potrafią posilić się "dosłownie byle czym". W tym przypadku wskazano na pokarm roślinny, a nawet odchody. Ciekawe zdolności kosarzy. Strategia obronna to "bilet w jedną stronę" Oprócz cennej umiejętności pozwalającej na dostosowanie się do określonych warunków, kosarze stosują także ciekawą strategię obronną. Mowa o autotomii, fizjologicznej reakcji w obliczu niebezpieczeństwa, która polega na odruchowym odrzuceniu części ciała. "Zagrożony kosarz... odrzuca jedną z nóg i korzystając z pozostałych siedmiu (lub mniej, jeśli już wcześniej próbował tej sztuczki) ucieka gdzie pieprz rośnie" - obrazowo opisują Lasy Państwowe. Natomiast sama kończyna jeszcze przez jakiś czas "podryguje", przykuwając tym samym uwagę drapieżnika. Jest to taktyka, która działa, jednak - jak podkreślono - to "bilet w jedną stronę", bo odrzucona noga już nie odrasta. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!