- Właśnie w takich momentach potrzebne są radykalne i konkretne działania. Program, który dziś przedstawiamy, został opracowany przez specjalistów i lekarzy, dla pacjentów i służby, ale przede wszystkim dla was. Dlatego, że to człowiek jest najważniejszy. Kiedy mówimy o sytuacji w Polsce, nie chcemy rozmawiać o polityce. Chcemy zaprezentować coś, czego w powojennej Polsce nie było. Wielki program zdrowotny, który stanie się programem odbudowy zdrowego społeczeństwa - poinformował Budka. - Żeby uzdrowić Polskę, trzeba wyeliminować olbrzymi chaos. W ostatnim czasie Polska stała się niechlubnym liderem w Europie. Ponad 50 tys. ludzi zmarło do tej pory w Polsce na covid. To też osoby, dla których zabrakło miejsca w polskich szpitalach - przekazał. - Statystycy mówią o ponadnormatywnych zgonach, jednak Bartosz Arłukowicz uczulał mnie o czymś, co jest "ponadnormatywne". Każda śmierć to tragedia ludzka i można było tego uniknąć. Chcemy pokazać, jak w przyszłości można tego uniknąć - podkreślał. Chcą przebadać wszystkich Polaków - Nasz program składa się przede wszystkim z pierwszego ważnego elementu. To bilans zdrowia Polaków po covid. Przebadamy wszystkich Polaków, od najmłodszych, po seniorów. Proponujemy sieć 100 szpitali bezlimitowych, w których ci zdiagnozowani wcześniej i potrzebujący pomocy, znajdą ją niezwłocznie. To jest możliwe. Wymaga to olbrzymich wydatków, ale nie ma ważniejszej rzeczy niż zdrowie i życie Polaków. Wiemy, gdzie i jak zdobyć na to pieniądze - zapewnił Budka. - Mowa o dodatkowych 100 mld złotych. Jak wyliczył Budka, Krajowy Plan Odbudowy może stać się również planem odbudowy zdrowia Polaków. Drugim źródłem finansowania mógłby być NBP. Jego zyski powinny być przeznaczane na te cele. Trzecim źródłem pieniędzy dla 100 szpitali miałyby być dywidendy ze spółek skarbu państwa. - Trzeba skończyć z tymi oligarchami władzy, dla których spółki skarbu państwa są sposobem na życie. To wasze pieniądze. Należy też ciąż absurdalne koszty, jak imperium Rydzyka, zasilane ze Skarbu Państwa, tępa propaganda sączona z państwowych mediów i absurdalne inwestycje, które są tylko na papierze. Tego nie będzie - mówił szef PO. - Trzeba zacząć działać natychmiast - podkreślił Budka, po czym zaprosił na scenę Bartosza Arłukowicza. "Testy, testy, testy" - Jesteśmy w krytycznej sytuacji. Każdego dnia odchodzą nasi najbliżsi. 50 tys. rodzin w Polsce straciło kogoś bliskiego. To nie są tylko liczby. To nasi ojcowie, dziadkowie, sąsiedzi i przyjaciele. Dzisiaj jesteśmy liderami w liczbie zgonów nie tylko w Europie, ale i na świecie oraz pod względem liczby zakażeń, ale za to na szarym końcu pod względem testowania - mówił były minister zdrowia. - W grudniu apelowaliśmy, żeby przetestować wszystkich Polaków wracających na święta, jednak ani minister zdrowia, ani premier takiej decyzji nie podjęli. Jak podsumował to senator Karczewski, było to spowodowane obawą przed falą hejtu. Premier i minister woleli uniknąć hejtu, niż ratować zdrowie i życie Polaków. Efekty tego widzimy - zaznaczał. Arłukowicz zwracał uwagę na rolę sekwencjonowania wirusa i badania jego mutacji. Jego zdaniem rząd prowadzi badania w stopniu niewystarczającym. - Masowe testy to jest coś, o czym świat mówił od początku. Testy, testy, testy - podkreślił, po czym zaprosił Renatę Kaznowską, wiceprezydent Warszawy. "Rząd dzisiaj powinien mieć jednego wroga" - Pewnie nie byłoby mnie tutaj dzisiaj, ale wczoraj pan minister Niedzielski podjął skandaliczną decyzję, że wprowadza do naszego miejskiego szpitala tymczasowego rządowego komisarza, bo rzekomo my nie współpracujemy. Rząd dzisiaj powinien mieć jednego wroga. Tym wrogiem powinna być pandemia. Samorząd dzisiaj jest największym sojusznikiem swoich mieszkańców. Szpitale tymczasowe w całej Polsce są niemym świadkiem braku przygotowania do walki z pandemią - mówiła Kaznowska. - Szpital Narodowy miał przyjąć 1200 pacjentów. Jesteśmy w szczycie pandemii i mamy tam 25 proc. obłożenia. Pozostałe szpitale rządowe tymczasowe w Polsce nie lepiej. Sytuacja absolutnie dramatyczna. Tymczasem pan minister i pan wojewoda wydaje naszym szpitalom miejskim kolejne decyzje o przekształcaniu kolejnych łóżek na łóżka covidowe. To już prawie 500, czyli 40 proc. wszystkich łóżek na terenie stolicy, w szpitalach które powinny też leczyć pacjentów niecovidowych. Sytuacja jest absolutnie dramatyczna. Te szpitale są nie tylko przeciążone. Te szpitale dostały zakaz realizacji większości planowych operacji - wskazywała Kazanowska. Jak poinformował Arłukowicz, jednym z elementów programu PO jest odblokowanie szpitali dla innych pacjentów. - Oni nie przestali chorować - podkreślał. Platforma proponuje powstanie sieci "białych" szpitali, które będą przyjmować pacjentów chorujących na choroby inne niż covid, w tym np. chorych onkologicznych, cierpiących z powodu udarów i innych poważnych dolegliwości. Arłukowicz wezwał też ministra zdrowia do odstąpienia od egzaminów ustnych dla młodych lekarzy. - Ich miejscem jest szpital, a nie sala egzaminacyjna - grzmiał były szef resortu zdrowia. - Nie przeszkolono lekarzy innych specjalności z obsługi respiratora, by mogli wspomóc anestezjologów. My zmienimy program szkoleń studentów i lekarzy. Każdy z nich będzie miał elementy podstawowej obsługi respiratora i leczenia tlenem. Taki przyszedł czas - powiedział Arłukowicz. - Przygotowaliśmy czteropunktowy plan odbudowy zdrowia Polaków - poinformował. W jego ramach ma się odbyć bilans zdrowia Polaków, ma powstać sieć 100 szpitali bezlimitowych, mają zostać zniesione limity w poradniach i na oddziałach szpitalnych oraz powstać oddziały rehabilitacji pocovidowej. - Każda Polka i Polak dostanie pakiet bezpłatnych badań dostosowany do wieku i potrzeb zdrowotnych - zapowiedział. Zapis transmisji z prezentacji programu dostępny jest poniżej: