Ustawa reprywatyzacyjna z powrotem do Sejmu
Amerykańscy Żydzi polskiego pochodzenia i inne osoby, które utraciły w Polsce majątki a nie miały polskiego obywatelstwa 31 grudnia 1999 roku nie powinny brać udziału w reprywatyzacji - uznała Sejmowa Komisja Nadzwyczajna zajmująca się tą sprawą.
Komisja jednym głosem odrzuciła poprawkę Senatu rozszerzającą zakres reprywatyzacji o byłych właścicieli nie mogących się już dziś poszczycić polskim obywatelstwem.
Teraz wszystko w rękach Sejmu, który będzie ostatecznie głosował poprawki wyższej izby parlamentu.
Zwolennicy senackiej poprawki, która poległa dziś w komisji uważają, że jeżeli Sejm podzieli to stanowisko to o reprywatyzacji w ogóle będziemy mogli zapomnieć.
- Pan prezydent będzie miał jeszcze jeden powód by ustawę zawetować - powiedział Jan Wyrobnicki z Unii Wolności.
Zupełnie innego zdania jest jeden z gorących zwolenników najpierw uwłaszczenia a teraz reprywatyzacji, Tomasz Wójcik z AWS. - Obawiam się, że nie będzie bo gdyby coś takiego śmiał zrobić, będziemy stawiać wniosek o Trybunał Stanu i działanie na szkodę Rzeczpospolitej - odpowiedział Wójcik na pytanie czy dzisiejsza uchwała nie będzie kolejnym przyczynkiem do prezydenckiego weta. Poseł Akcji uważa, że taka decyzja Aleksandra Kwaśniewskiego naraziłaby Skarb Państwa na odszkodowanie rzędu 300 miliardów złotych, które byli właściciele uzyskaliby na mocy wyroków sądowych.
Prawie dwa tygodnie temu senatorowie wprowadzili poprawki do ustawy reprywatyzacyjnej. Senatorowie uchwalili, że osoby, które w dniu utraty mienia miały polskie obywatelstwo, będą mogły ubiegać się o zwrot zabranych im dóbr, bez względu na to, jakie obywatelstwo mają obecnie.
Senatorowie postanowili również, że o zwrot zabranego mienia mogą starać się te osoby, które nabyły spadek na mocy polskiego prawa spadkowego. Tak zwani Zabużanie mogą domagać się odszkodowania pod warunkiem, że byli obywatelami polskimi 1 września 1939 roku. Zgodnie z ustawą wszyscy otrzymają 50 procent odebranego majątku.
Jeśli będzie to możliwe, nieruchomość będzie zwracana w naturze. W pozostałych przypadkach uprawnieni otrzymają bony reprywatyzacyjne. Właściciele lasów otrzymają tak zwaną rentę leśną.
Zdaniem senatora Piotra Andrzejewskiego z Akcji Wyborczej Solidarność reprywatyzacja jest wymagana przez Konstytucję, Deklarację Praw Człowieka oraz "standardy prawa międzynarodowego". Senator Ryszard Jarzembowski z Sojuszu Lewicy Demokratycznej uważa natomiast, że prezydent powinien zawetować tę ustawę. Poprawki Senatu musi teraz rozpatrzyć Sejm. Ustawa trafi później na biurko prezydenta.