Tymczasowy areszt dla Łukasza Ż. Jest decyzja sądu
Warszawski sąd rejonowy utrzymał areszt tymczasowy dla Łukasza Ż. Mężczyzna wcześniej usłyszał zarzut spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym na Trasie Łazienkowskiej. Ż. może spędzić w więzieniu nawet 12 lat.
Posiedzenie aresztowe odbyło się w piątkowe popołudnie przed warszawskim sądem rejonowym. Wobec Łukasza Ż. został złożony wniosek o przedłużenie tymczasowego aresztowania.
- Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia uwzględnił wniosek prokuratora o dalsze stosowanie środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania wobec Łukasza Ż. podejrzanego o spowodowanie wypadku samochodowego na Trasie Łazienkowskiej - przekazał w rozmowie z PAP prok. Piotr Antoni Skiba.
Wcześniej śledczy postawili Łukaszowi Ż. zarzut spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym oraz ciężkimi obrażeniami u pozostałych uczestników wypadku. Grozi mu nawet 12 lat pozbawienia wolności.
Wypadek na Trasie Łazienkowskiej. Łukasz Ż. przyznał się do winy
Łukasz Ż., sprawca wypadku na Trasie Łazienkowskiej, przyznał się w piątek do winy i odmówił składania zeznań. Samochód Ż. w czasie wypadku poruszał się z prędkością nawet 226 km/h. Ograniczenie na tej trasie wynosi 80 km/h - wskazywał prok. Piotr Antoni Skiba.
Ż. w trakcie wypadku był pod wpływem alkoholu. - Biesiadowanie rozpoczęło się o godz. 00.15, zakończyło się o godz. 1 - podkreślił prok. Skiba. Dalej relacjonował, że zatrzymany wypił w ciągu 45 minut "osiem kieliszków 40-procentowej wódki", a następnie wsiadł za kierownicę.
Wypadek na Trasie Łazienkowskiej. Nie żyje 37-latek
Do tragicznego w skutkach wypadku na Trasie Łazienkowskiej w Warszawie doszło w nocy z 14 na 15 września. Volkswagen, którym kierował Łukasz Ż., najechał na tył forda, a ten uderzył w bariery energochłonne. W samochodzie, w który uderzył Ż., podróżowała czteroosobowa rodzina.
W zderzeniu zginął 37-letni pasażer tego auta, a pozostałe trzy osoby - dwoje dzieci w wieku czterech i ośmiu lat oraz kierująca 37-letnia kobieta - trafiły do szpitala.
Pomocy medycznej wymagała również kobieta, która podróżowała volkswagenem, partnerka Łukasza Ż. Do szpitala trafiła w stanie krytycznym. Przez wiele dni była w śpiączce.
Pozostali pasażerowie volkswagena byli nietrzeźwi. 22-latek miał we krwi ponad dwa promile alkoholu, 27-latek i 28-latek po ponad promilu.
----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!