Tusk: PO otwarta dla Marcinkiewicza
Przewodniczący PO Donald Tusk powiedział w czwartek w Krakowie, że jeśli b. premier Kazimierz Marcinkiewicz będzie chciał w przyszłości odegrać aktywną rolę polityczną i będzie chciał współpracować z Platformą to "PO jest otwarta dla niego". Ale, jak dodał, on sam nie ma zamiaru do niczego namawiać byłego premiera.
Tusk podkreślił, że ze zrozumieniem przyjmuje rezygnację Marcinkiewicza z uczestniczenia w PiS-ie.
- Czy pan premier Marcinkiewicz ma zamiar odegrać aktywną rolę polityczną w przyszłości, nie wiem - mówił Tusk.
- Jeśli będzie taką wolę miał, jeśli będzie chciał współpracować z Platformą, to Platforma jest otwarta dla Kazimierza Marcinkiewicza, ale nie mam zamiaru niczego przyśpieszać, ani do niczego skłaniać czy namawiać. Premier Marcinkiewicz jest dorosłym mężczyzną, bardzo doświadczonym politykiem i sam będzie dokonywał swoich życiowych wyborów - podkreślił Tusk.
Jak mówił, po przeczytaniu listu Marcinkiewicza w gazetach "rozumie pana premiera, że miał dosyć współpracy z kimś, kto wobec własnego przyjaciela, premiera własnego rządu stosuje metody nacisku, takiej dość brutalnej nagonki, a jak sądzi sam pan premier być może także podsłuchów".
"Dziennik" dotarł do listu, w którym Marcinkiewicz - ponad miesiąc temu - informuje premiera Jarosława Kaczyńskiego o swojej rezygnacji z członkostwa w PiS. Były premier miał prosić o dyskrecję w tej sprawie.
List, według "Dziennika", Marcinkiewicz napisał 2 września w Londynie. Według gazety, Marcinkiewicz we wstępie listu nawiązuje do swoich obaw, że mógł być podsłuchiwany.
INTERIA.PL/PAP