Tusk ma konkurencję w Platformie
Szef Platformy Obywatelskiej Donald Tusk rozpoczął przygotowania do walki o prezydenturę w 2010 r. Według "Dziennika", zaczęto szukać ekspertów, którzy przygotują kampanię wyborczą. Ale Tusk wcale nie może być pewny, że PO pozwoli mu kandydować.
batalia o najwyższy urząd w państwie może być trudniejsza niż przed dwoma laty, bo zgodnie z przyjętą na ostatnim zjeździe partii uchwałą kandydat na prezydenta ma być wybrany w powszechnych prawyborach w całej Platformie. A w szeregach PO coraz częściej pada pytanie, czy Tusk jest najlepszym kandydatem na prezydenta po tym, jak w 2005 r. przegrał z Lechem Kaczyńskim.
Jako kontrkandydaci wymieniani są Bronisław Komorowski, Julia Pitera, Hanna Gronkiewicz-Waltz, obecny prezydent Wrocławia Rafał Dutkiewicz czy Ewa Kopacz. - Uchwała dotycząca partyjnych prawyborów została przyjęta, jednak do tej pory zarząd partii nie przygotował regulaminu takich wyborów. Nie wiadomo, jaki ma być ich tryb, jak długo ma trwać kampania. Zamierzam w tej sprawie interweniować - mówi autor uchwały, senator Jacek Bachalski.
Tłumaczy też, dlaczego przepisy powinny powstać jak najszybciej: "Ewentualni kontrkandydaci Donalda Tuska powinni mieć odpowiednio dużo czasu na przygotowanie się do rywalizacji z tym najpopularniejszym politykiem Platformy".
Sekretarz generalny PO Grzegorz Schetyna uspokaja. - Będziemy szli w kierunku wewnątrzpartyjnych wyborów. Zarząd przygotuje szczegółowe propozycje. Ostateczną decyzję podejmie jednak rada krajowa partii - mówi.
Dodaje, że w PO panuje powszechne przekonanie, że tym razem Tusk będzie miał oficjalnego kontrkandydata. Twierdzi jednak, że medialne szkolenie Tuska nie ma nic wspólnego z wyborami prezydenckimi. - Chodzi o inną akcję. Szkolimy ludzi PO, którzy występują w mediach - zapewnia.
Zdaniem "Dziennika", niektórzy już myślą o starcie. - Wszystko wskazuje, że kontrkandydatem Tuska będzie Rafał Dutkiewicz. Trudno nie odnieść też wrażenia, że szykuje się do tego Hanna Gronkiewicz- Waltz. Już stworzyła sobie w stolicy własne zaplecze ludzi, promuje swoje nazwisko. Banery z rożnych akcji patronowanych przez stołeczny ratusz zamiast sentencji "akcja pod patronatem prezydenta miasta" podpisywane są hasłem "akcja pod patronatem Hanny Gronkiewicz-Waltz" - mówi gazecie jeden z posłów PO.
INTERIA.PL/PAP