Taktyczny sojusz SLD i PiS
Czy szykuje się współpraca PiS i SLD? Niewykluczone. Zdaniem Aleksandra Kwaśniewskiego, pierwszym krokiem do porozumienia byłby kompromis w sprawie ustawy medialnej. Kolejnym - jak wynika z informacji "Dziennika" - może być wspólny monitoring finansów i gospodarki obecnego rządu.
SLD chce bowiem powołać tzw. radę fiskalną. Politycy PiS przyznają nieoficjalnie, że taki pomysł się im podoba. Sojusz zapowiada, że gotowy projekt złoży w Sejmie w przeciągu dwóch tygodni. Politycy lewicy liczą, że jeśli udałoby się go przegłosować, rada zaczęłaby działać jeszcze w tej kadencji.
Według gazety, w rozmowach nieoficjalnych PiS docenia inicjatywę lewicy. Mało tego. Jeden z rozmówców "Dziennika" poproszony o komentarz, powiedział wprost, że pomysł Sojuszu zna. - To bardzo dobry pomysł. Na pewno go poprzemy. Bo to, co ostatnio się dzieje na komisji finansów, gdzie posłowie są permanentnie oszukiwani przez rząd i ministra finansów, zmusza nas do szukania innych rozwiązań - mówi poseł Prawa i Sprawiedliwości.
Politycy PiS w nieoficjalnych rozmowach nie ukrywają też, że nie mają problemu, by współpracować z Sojuszem. - I my, i SLD jesteśmy w opozycji i tylko razem mamy wystarczającą siłę, by przeciwstawić się koalicji - przyznaje poseł partii Jarosława Kaczyńskiego. Podobnie pragmatycznie myśli lewica - czytamy w obszernej publikacji "Dziennika".
INTERIA.PL/PAP