Przypomnijmy, że Urszula Brzezińska-Hołownia jest pilotem myśliwca MiG-29 i zawodowym oficerem. "Poznaliśmy się sześć lat temu. Nie wiem, skąd przyszedł mi do głowy pomysł, by namówić producentów 'Mam talent', żebyśmy część zdjęć nagrali na wojskowym lotnisku w Mińsku Mazowieckim. Załatwiono wszystkie zgody, przygotowano nam lotnicze kombinezony, pozwolono wsiąść do MiG-a (choć oczywiście - nie polecieć). W 'domku pilota' zobaczyłem na jakiejś rozpisce pilotów jedno kobiece nazwisko. Zapamiętałem, bo wydało mi się to niezwykłe. Później 'zalajkowałem' profil bazy, a portal społecznościowy przez swoje algorytmy zaproponował mi znajomość z Ulą Brzezińską, której nazwisko od razu skojarzyłem. Napisałem. Dostałem odpowiedź" - wspomina Szymon Hołownia na Facebooku."Ula to wspaniała kobieta. Imponuje mi, budzi mój podziw. To najlepszy doradca, niedościgły wzór spokojnej pewności, w żartach - mistrzyni zwięzłej pointy. Ale przede wszystkim - to moja kochana, piękna Ula. Wspaniała mama Mani (i bez wątpienia - miłość życia zapatrzonego w nią jak w obraz innego z naszych domowników, Grafita)" - opowiada Hołownia.