Resort zdrowia zapowiada rewolucję w kształceniu lekarzy. Zniesione mają zostać: staż lekarski oraz Lekarski Egzamin Państwowy. "To szalony pomysł" - tak ocenia rządową koncepcję Ogólnopolski Związek Zawodowy Lekarzy. "Lekarze będą niedouczeni, a pacjenci źle leczeni" - alarmują eksperci. Studia medyczne trwają obecnie sześć lat. Po ich ukończeniu absolwent odbywa 13-miesięczny staż podyplomowy w placówce medycznej. Po nim zdaje Lekarski Egzamin Państwowy. Dopiero wówczas otrzymuje prawo do wykonywania zawodu. Jednak wtedy lekarz zwykle wybiera jeszcze - trwającą 4-5 lat - specjalizację, która również kończy się egzaminem. Teraz wszystko ma się zmienić i to już od przyszłego roku. Zamiast stażu podyplomowego minister Ewa Kopacz proponuje praktykę zawodową na VI roku studiów - przedmioty z VI roku zostałyby "odrobione" wcześniej - oraz zniesienie Lekarskiego Egzaminu Państwowego. Dzięki tym zmianom lekarze mają szybciej trafić do systemu opieki zdrowotnej, w której od lat brakuje specjalistów wielu branż medycznych - informuje "Dziennik Polski" w dzisiejszej publikacji.