Wczoraj Komisja Europejska ostrzegła, że Polska do końca roku może definitywnie stracić prawie 90 milionów euro przyznanych jeszcze w 2004 roku. Polska wykorzystała do tej pory około 2 procent tej kwoty. Ci, którzy za budowę dróg odpowiadają wyliczają długą listę barier. Otwiera ją złe prawo o zamówieniach publicznych, które dopuszcza wydłużanie procedur i blokowanie inwestycji przez firmy, które przegrywają przetargi. Generalna Dyrekcja alarmuje: "Bez likwidacji barier wykorzystanie środków pieniężnych jest zagrożone" - mówił Zbigniew Kotlarek szef Dyrekcji Dróg i Autostrad. Jak wyliczył Kotlarek z powodu absurdalnych przepisów w ubiegłym roku zablokowanych zostało prawie 100 inwestycji drogowych. Została wstrzymana m.in. budowa autostrady A4. Dyrekcja przyznaje, że z powodu złego prawa możemy nie wykorzystać pieniędzy, które na budowę dróg i autostrad daje nam Bruksela. Wykorzystanie przez Polskę unijnych pieniędzy na rozbudowę dróg będzie zasadniczym tematem rozmowy unijnej komisarz do spraw polityki regionalnej Danuta Hübner z premierem Kazimierzem Marcinkiewiczem.