Sondażowy zawrót głowy
Która partia wygrałaby dziś w Polsce wybory? Trudno to ustalić, bo zależnie od sondażu na pozycji lidera wymieniają się PiS i PO.
Według badania PBS, przytoczonego przez dzisiejszą "Gazetę Wyborczą", to PO ma obecnie największe poparcie, które wynosi 26 proc. Na PiS według tego sondażu głosowałoby teraz 24 proc. wyborców.
Jednak już według opublikowanego dziś po południu badania IPSOS, gdyby wybory odbywały się w czerwcu, na pierwszym miejscu znalazłoby się PiS z poparciem na poziomie 21 proc., a na drugim PO, na którą zagłosowałoby 20 proc. wyborców.
Sondaż IPSOS wskazuje, że kolejne miejsca w wyścigu o Sejm zajmują LPR (15 proc.), Samoobrona (13 proc.), SdPl (7 proc.) PSL (6 proc.) i SLD (5 proc.).
Według tego badania, w czerwcu chęć głosowania w wyborach deklarowało 49 proc. dorosłych Polaków, 3 proc. osób nie miało pewności, czy weźmie udział w wyborach, zaś 48 proc. stwierdziło, że nie weźmie w nich udziału.
Spośród tych, którzy nie wykluczają swojego udziału w wyborach, aż 27 proc. respondentów nie potrafiło wskazać ugrupowania, na które zagłosowałoby w wyborach.
INTERIA.PL/PAP