We wrześniu w szpitalu w Pszczynie zmarła 30-letnia pacjentka w 22. tygodniu ciąży. Kobiecie odeszły wody płodowe. Z kolei u płodu stwierdzono wcześniej wady rozwojowe. Kobieta zmarła w wyniku wstrząsu septycznego. Sprawa pani Izabeli poruszyła całą Polskę, na ulicach wielu miast odbyły się protesty pod hasłem "Ani jednej więcej". Na początku listopada Jolanta Budzowska, radca prawny i pełnomocniczka rodziny zmarłej Izabeli przekazała, że bliscy zmarłej, jej mąż Grzegorz i córka Maja dziękują za okazane im wsparcie i pomoc. "Rodzina Pani Izabeli jest także niezmiernie wdzięczna za otrzymywane propozycje wsparcia finansowego, zorganizowania zbiórek pieniężnych czy przesyłania upominków" - podała. Poinformowano też wtedy, że bliscy kobiety proszą, by "ewentualne wpłaty kierować na rachunek Fundacji Między Niebem a Ziemią - pomagającej rodzinom dzieci nieuleczalnie chorych, z dopiskiem #AniJednejWięcej". Okazuje się, że odzew na apel rodziny był bardzo duży. W sobotę Fundacja Między Niebem a Ziemią podała, że na jej konto wpłynęło prawie 27 tys. zł. "W porozumieniu z rodziną Pani Izabeli i PSONI w Pszczynie, działając w zgodzie z celami statutowymi naszej Fundacji, postanowiliśmy przekazać powyższą kwotę, na zakup busa do przewozu dzieci z niepełnosprawnościami psychofizycznymi korzystającymi z rehabilitacji i opieki w Domu Kulejących Aniołów w Pisku koło Pszczyny" - podała w komunikacie Fundacja. W dalszej części napisano: "Jesteśmy przekonani, że darowizny wpłacone przez osoby, które nie chciały przejść obojętnie obok tragedii zmarłej Pani Izabeli posłużą pięknej sprawie i dzięki Państwu wsparcie otrzymają najbardziej potrzebujące Anioły". Wyniki kontroli w szpitalu. "Szereg nieprawidłowości" Po tym, jak 30-letnia Izabela zmarła w Szpitalu Powiatowym w Pszczynie, NFZ przeprowadził w placówce kontrolę. Wyniki tej kontroli przedstawiono na wspólnej konferencji prasowej rzecznika praw pacjenta, prezesa Narodowego Funduszu Zdrowia oraz konsultanta krajowego w dziedzinie perinatologii. - Nasza kontrola w Szpitalu Powiatowym w Pszczynie wykazała szereg nieprawidłowości organizacyjnych i w postępowaniu medycznym. Realizacja świadczeń pozostawiała wiele do życzenia - powiedział na konferencji prasowej prezes NFZ Filip Nowak. I dodał: - Ze swojej strony możemy oczywiście ukarać tego świadczeniodawcę, ale nie zmienia to faktu, że jednak doszło do tragedii nieodwracalnej w skutkach. Czytaj więcej: Śmierć Izabeli z Pszczyny. Wyniki kontroli w szpitalu