Obrońca Tomasza K. zaskarżył postanowienie prokuratury w całości, czyli chce uchylenia również pozostałych środków zapobiegawczych: dozoru policji z zobowiązaniem do stawiennictwa raz w tygodniu we właściwym komisariacie oraz zakazu opuszczenia kraju połączonego z zatrzymaniem paszportu - poinformowała rzecznik SR w Białymstoku sędzia Beata Wołosik. Termin rozpoznania tego zażalenia nie został jeszcze wyznaczony. Czego dotyczy śledztwo? Głównym wątkiem śledztwa Prokuratury Regionalnej w Białymstoku jest wyjaśnienie nadużyć finansowych związanych z prowadzeniem w latach 2011-2017 domów opieki dla seniorów na Warmii i Mazurach. Prowadziło je olsztyńskie stowarzyszenie Europejskie Centrum Wsparcia Społecznego "Helper", korzystając z państwowych dotacji. Część z tych pieniędzy miała zostać przywłaszczona lub wykorzystana niezgodnie z przeznaczeniem. Zarzuty przedstawiono dotąd prawie 40 osobom. W połowie listopada zarzuty usłyszał m.in. Tomasz K. Przez pewien czas kierował on Helperem, gdy zrezygnowała z tego jego żona (również podejrzana w tej sprawie). Zarzuty wobec byłego posła i byłego agenta CBA dotyczą m.in. udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, przywłaszczenia wspólnie i w porozumieniu z innymi osobami ok. 10 mln zł oraz oszustw w związku z nienależnym przyznaniem ponad 39 mln zł dotacji, a także tzw. prania pieniędzy - w kwocie 2 mln zł. Po postawieniu zarzutów, prokuratura zdecydowała o zastosowaniu wobec tego podejrzanego tzw. wolnościowych środków zapobiegawczych, w tym pół mln zł poręczenia majątkowego. Całe to postanowienie obrońca Tomasza K. zaskarżył do sądu. Zaskarżyli postanowienia Kilka dni temu do sądu wpłynęły też zażalenia dotyczące poręczeń majątkowych zastosowanych w tym śledztwie wobec czterech samorządowców z Warmii i Mazur, w tym prezydenta Olsztyna. Badając wątek umów podpisywanych przez samorządy z Helperem na prowadzenie środowiskowych domów pomocy, prokuratura zarzuciła włodarzom kilku miast i gmin niedopełnienie obowiązków. Podejrzani sprawowali w latach 2010-2017 urzędy: wójta gminy Jedwabno (dwie osoby), burmistrza Reszla i prezydenta Olsztyna oraz - w latach 2014-2017 - wójta gminy Purda. Zastosowano wobec nich poręczenia majątkowe od 10 tys. zł do 80 tys. zł. Cztery z tych osób zaskarżyły postanowienia o poręczeniach. Wśród nich jest prezydent Olsztyna Piotr Grzymowicz (sam poinformował media o zarzutach, zgadza się na podawanie jego danych i wizerunku); w jego przypadku wysokość poręczenia to 80 tys. zł. Na razie sąd wyznaczył posiedzenie w celu rozpoznania jednego z tych zażaleń.