Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Siedem godzin rozmowy i polityka miłości

Nie prezydent Lech Kaczyński wymyślił wielką koalicję PO-PiS na czasy kryzysu. Jak ustalił "Dziennik", to premier Donald Tusk rzucił taką ofertę podczas ostatniego spotkania z głową państwa. Spotkania, o którym wiedziało dotąd jedynie wąskie grono polityków.

/AFP

12 grudnia 2008 roku. Prezydent i premier jadą na unijny szczyt. Mieli podróżować osobno, ale samolot premiera ma awarię. Prezydent zaprasza go na swój pokład. Podróż do Brukseli przebiega w kiepskiej atmosferze. Ale z powrotem jest już inaczej. Dotąd nieznane były jednak szczegóły powrotu polskich przywódców do Polski.

Zaraz po wejściu na pokład prezydent i premier idą do głównej salonki. Chcą porozmawiać. Wypraszają wszystkich współpracowników. Rozmowa przeciąga się na długie godziny. Nie przerywa jej lądowanie w Warszawie. Trwa, gdy samolot godzinę oczekuje na odlot do Gdańska. Tusk i Kaczyński rozmawiają, lecąc nad morze, a potem jeszcze godzinę na lotnisku w gdańskim Rębiechowie. Łącznie blisko siedem godzin.

- To właśnie wtedy szef rządu zaproponował prezydentowi wielką koalicję PO-PiS - opowiada bliski współpracownik Lecha Kaczyńskiego. Jak szeroką? Nie wiadomo. Jak zareagował prezydent na tę niespodziewaną ofertę? Według rozmówcy "Dziennika" z Pałacu Prezydenckiego, "szczęka mu opadła" i nic nie powiedział. Odpowiedzią stała się "polityka miłości" zaprezentowana na niedawnym kongresie PiS w Krakowie.

INTERIA.PL/PAP

Zobacz także