Rząd idzie na wojnę z bandytami drogowymi. Ministrowie ujawniają zmiany
Ministrowie zaprezentowali pakiet zmian dotyczący ruchu drogowego. Chodzi m.in. o zaostrzenie kar dla kierowców wsiadających za kierownicę pomimo sądowego zakazu prowadzenia pojazdów. - Statystyki za pierwsze trzy kwartały roku 2024 nie są najlepsze. O ponad 4 proc. zwiększyła się liczba wypadków, o prawie 1,7 proc. zwiększyła się liczba wypadków śmiertelnych. To zmusza nas do określonych działań - podkreślił minister infrastruktury Dariusz Klimczak.
W piątek minister sprawiedliwości Adam Bodnar razem szefem MSWiA Tomaszem Siemoniakiem i ministrem infrastruktury Dariuszem Klimczakiem zaprezentowali pakiet zmian dotyczący ruchu drogowego. Jak podkreślił Bodnar, międzyresortowe prace w tym zakresie trwały od dwóch miesięcy. - Stworzyliśmy zespół roboczy, który wypracował kompleksowe propozycje zmian dotyczące bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Mamy nadzieję, że te propozycje odpowiedzą na to, co jest plagą na polskich drogach, czyli naruszanie bezpieczeństwa ruchu drogowego, które ma konsekwencje dla naszego życia społecznego - mówił na konferencji prasowej minister.
Walka z piratami drogowymi. Rząd szykuje zmiany w prawie
Jak przekazał Adam Bodnar zmiany odnoszą się zarówno do kodeksu karnego, kodeksu wykroczeń i ustawy prawo ruchu drogowego. - Chcemy wprowadzić zaostrzenie kar dla kierowców, którzy jeżdżą mimo zakazu prowadzenia pojazdów - podkreślił. Polityk wyjaśnił, że "jeżeli ktoś łamie ten zakaz, to chcemy, żeby mógł dożywotnio stracić prawo jazdy". Główne zmiany proponowane przez rząd to:
- zaostrzenie kar dla sprawców jadących z sądowym zakazem, m.in. dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów;
- rozszerzenie zasad stosowania przepadku pojazdu. W sytuacji, w której kierowca miał od 0,5 do 1,5 promila alkoholu we krwi lub miał zakaz prowadzenia pojazdów;
- ograniczenie możliwości zawieszenia kary pozbawienia wolności, jeśli sprawca w momencie zdarzenia miał zakaz prowadzenia pojazdów lub miał co najmniej 1,5 promila alkoholu we krwi;
- brak możliwości nakładania się zakazów prowadzenia pojazdów.
- W sytuacji, gdy kierowca kieruje pojazdem i ma od 0,5 do 1,5 promila alkoholu we krwi, lub ma zakaz prowadzenia pojazdu, to sąd może orzec przepadek pojazdu. Jeżeli kierowca ma powyżej 1,5 promila, to sąd ma obowiązek, żeby to zrobić - wskazał Bodnar. Jak wyjaśnił, "w przypadku tych ostatnich kierowców, chcemy ustawowo wprowadzić ograniczenie możliwości zawieszenia kary pozbawienia wolności". - Zakazy prowadzenia pojazdów nie powinny się też nakładać - podkreślił szef resortu sprawiedliwości, dodając, że sądy będą miały za zadanie każdorazowo sprawdzać, czy wobec danej osoby są orzeczone zakazy prowadzenia pojazdów i robić tak, żeby te wyroki się na siebie nie nakładały.
Wyścigi uliczne przestępstwem. Tomasz Siemoniak o szczegółach
Następnie głos zabrał Siemoniak, który powiedział, że wprowadzony ma zostać nowy typ przestępstwa - organizacja i udział w nielegalnych wyścigach samochodowych. - Uważamy, że skala tej patologii jest taka, że trzeba znaleźć nowy przepis - przyznał minister. - Dotkliwą karą może tu być obowiązek przekazania przez służby do ubezpieczycieli informacji o pojazdach, uczestniczących w nielegalnych wyścigach. To pozwoli podnieść składki osobom, które wystawiają swoje pojazdy na tego rodzaju ryzyka, a sąd będzie mógł orzec o przepadku pojazdu. Dodatkowo, dla osób uczestniczących lub organizujących tego rodzaju zgromadzenia przewidujemy grzywny w wysokości do 5 tys. zł - zauważył.
Co więcej, szef MSWiA oświadczył, że rządzący chcą także wprowadzić nowe wykroczenie - tzw. drift. Będą również wyższe sankcje za rażąco niebezpieczną (brawurową) jazdę. Ministrowie zamierzają też podwyższyć kary za wypadek ze skutkiem śmiertelnym (nielegalny wyścig, rażąco niebezpieczna, brawurowa jazda lub złamanie zakazu prowadzenia pojazdów). Jak dodał, za złamanie zakazu prowadzenia pojazdów będzie obligatoryjny i dożywotni zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów. - W ciągu 9 miesięcy tego roku doszło do ok. 16 400 wypadków, w których zginęło ponad 1400 osób, a ponad 19 tys. osób zostało rannych. Nie możemy tego zaakceptować - podkreślił Siemoniak.
Zmiany w prawie drogowym. Zaostrzenie kar i okres próbny dla młodych kierowców
Klimczak ogłosił natomiast, że rządzący chcą wprowadzić też okres próbny dla młodych stażem kierowców. Ma on polegać na dodatkowym szkoleniu, niższych limitach prędkości i zerowym limicie alkoholu. Oprócz tego, ministrowie przewidują zatrzymanie prawa jazdy za przekroczenie prędkości o 50 km/h poza obszarem zabudowanym, cofnięcie uprawnień za jazdę w okresie zatrzymanie prawa jazdy, ograniczenie możliwości redukcji punktów karnych oraz zwiększenie prędkości ciągników rolniczych do 40 km/h.
- Statystyki za pierwsze trzy kwartały roku 2024 nie są najlepsze. O ponad 4 proc. zwiększyła się liczba wypadków, o prawie 1,7 proc. zwiększyła się liczba wypadków śmiertelnych. To zmusza nas do określonych działań - podkreślił szef resortu infrastruktury.
Przypomnijmy: tego samego dnia rano minister Bodnar był pytany o proponowane zmiany w radiu TOK FM. - Z pewnością te zmiany można by podsumować jednym hasłem: "stop bandytom drogowym". Musimy zrobić wszystko, co w naszej mocy, żeby państwo polskie nie obwiniało się za kolejne śmierci, które zdarzają się. Będzie absolutnie zaostrzenie kar - wskazał na antenie. - Będzie także wprowadzenie nowego typu tzw. zabójstwa drogowego. Będzie to wpisane w taki sposób, że pewne okoliczności - związane np. z rażącym przekroczeniem prędkości, ponad jakiekolwiek dopuszczalne limity czy np. prowadzenie pojazdu w sytuacji, gdy ma się zakaz prowadzenia pojazdów - jeżeli to spowoduje skutek śmiertelny, to będzie to odrębnym przestępstwem z odrębnymi karami - podkreślił.
-----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!