"Rz": Większość Polaków nie chce komisji śledczej ws. afery podsłuchowej

Aktualizacja
emptyLike
Lubię to
Lubię to
like
0
Super
relevant
0
Hahaha
haha
0
Szok
shock
0
Smutny
sad
0
Zły
angry
0
Udostępnij

Afera podsłuchowa wstrząsnęła polską sceną polityczną, a na światło dzienne cały czas wychodzą kolejne taśmy. Wielu Polaków nadal wierzy jednak, że dużo w sprawie wyjaśnienia kulis skandalu może zrobić prokuratura. Z najnowszego sondażu przeprowadzonego przez IBRiS na zlecenie "Rzeczpospolitej" wynika, że takiego zdania jest 42 procent badanych.

Większość Polaków nie chce komisji śledczej ws. afery podsłuchowej
Większość Polaków nie chce komisji śledczej ws. afery podsłuchowejRMF FM

Pierwsze taśmy opublikowano ponad roku temu, ale afera podsłuchowa ma swoje kolejne odsłony i nadal demontuje sceną polityczną.

W kampanii prezydenckiej opublikowano rozmowę byłej wicepremier Elżbiety Bieńkowskiej z szefem CBA, Pawłem Wojtunikiem, a następnie oliwy do ognia dolał biznesmen Zbigniew Stonoga. Za jego sprawą do internetu wyciekły niejawne akta z prowadzonego w tej sprawie śledztwa, co w konsekwencji doprowadziło do rekonstrukcji rządu Ewy Kopacz.

Co robi prokuratura?

Efekty działań prokuratury jak na razie są mizerne, ale i tak 42 procent Polaków uważa, że jest ona w stanie wyjaśnić okoliczności skandalu. Odmiennego zdania jest 28 procent ankietowanych. Ci ostatni są za powołaniem komisji śledczej. 22 procent badanych nie ma określonego zdania w tej kwestii, a 8 proc. uważa, że tej afery w ogóle nie uda się wyjaśnić.Jak wskazuje "Rzeczpospolita", bezsprzecznie na poglądy ankietowanych wpływ mają sympatie polityczne. Za powołaniem komisji śledczej opowiada się 50 procent sympatyków Prawa i Sprawiedliwości i 56 proc. zwolenników Pawła Kukiza. 60 proc. wyborców Platformy Obywatelskiej i 80 proc. sympatyków NowoczesnejPL uważa, że sprawę należy pozostawić prokuraturze. 

Mają wiedzę o 100 zarejestrowanych taśmach

Przypomnijmy, że do tej pory zarzuty w sprawie usłyszało dwóch biznesmenów - Marek Falenta i Krzysztof Rybka - oraz dwóch kelnerów. Według prokuratury, to właśnie biznesmeni nakręcili całą akcję.

Dotychczas  ujawniono ponad 20 nagrań polityków i ludzi ze świata biznesu podsłuchanych przez kelnerów w warszawskich restauracjach. Zdaniem Prokuratora Generalnego, śledczy mają wiedzę o 100 zarejestrowanych taśmach. Z nieoficjalnych doniesień wynika, że to, co na razie wiadomo, to zaledwie "wierzchołek góry lodowej", a kolejne kompromitujące nagrania wkrótce ujrzą światło dzienne.

Czy służby z nowym koordynatorem Markiem Biernackim na czele powstrzymają wyciek taśm? Polityk już zapowiedział, że będzie bacznie przyglądał się pracy służb w tej sprawie.

emptyLike
Lubię to
Lubię to
like
0
Super
relevant
0
Hahaha
haha
0
Szok
shock
0
Smutny
sad
0
Zły
angry
0
Udostępnij
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Przejdź na