Jak przekonują przedstawiciele PKW, jeden z jedenastu londyńskich obwodów, o którym mowa, był podobno wyjątkowo mocno obciążony głosowaniem korespondencyjnym. To ma tłumaczyć, dlaczego członkowie akurat tej komisji wysłali swój protokół tak późno. Mimo to wszystko byłoby w porządku, gdyby zrobili to poprawnie - jednak ten bardzo prosty błąd, czyli pomylenie rubryki, sprawił, że protokół został odesłany. Komisja w Londynie musiała się znowu zebrać, poprawić, przyjąć stosowną uchwałę i znów wysłać dokument do Warszawy. Inaczej się nie dało - bo takie są procedury. Rezultat - ponad półtorej godziny poślizgu w publikacji wyników. Tłumaczeniom PKW zaprzecza konsul generalny w Londynie Ilona Węgłowska-Hajnus. "To nieprawda, że protokół komisji wyborczej w Londynie został przysłany zbyt późno i zawierał błędy" - zapewnia. "Ostatni protokół, który został z naszego okręgu konsularnego przesłany, z komisji nr 212 zlokalizowanej w ambasadzie, został przesłany do PKW o godz. 18:58, zatwierdzony przez PKW o 19:50. Protokół został zatwierdzony bez zwrotów. W międzyczasie była prośba PKW o dosłanie dodatkowych wyjaśnień do protokołów" - zapewnia konsul. W poniedziałek wieczorem PKW ogłosiła, że w Sejmie znajdą się PiS, PO, Kukiz'15, Nowoczesna i PSL. Poparcie dla tych pięciu ugrupowań przekroczyło w skali kraju próg wyborczy. Wynik wyborów do Sejmu z podziałem na mandaty i wyniki wyborów do Senatu mają zostać ogłoszone dziś.Na wszystkie listy wyborcze oddano w całym kraju 15 mln 200 tys. 671 ważnych głosów. PiS otrzymał 5 mln 711 tys., 687 głosów (37,58 proc.), PO - 3 mln 661 tys. 474 głosy (24,09 proc.), Kukiz'15 - 1 mln 339 tys. 094 głosy (8,81 proc.), Nowoczesna - 1 mln 155 tys. 370 głosów (7,60 proc.), PSL - 779 tys. 875 głosów (5,13 proc.). (mpw) Bogdan Frymorgen, Paweł Balinowski