Rewelacje szefa ABW
Odtajnić czy nie odtajnić nocne rewelacje szefa ABW, Andrzeja Barcikowskiego, przedstawione w Sejmie? Decyzja w tej sprawie należy do marszałka Sejmu. Posłowie są w tej sprawie mocno podzieleni...
Wniosek o przedstawienie informacji przez szefa ABW złożyli posłowie LPR, Samoobrony i PSL. Powoływali się na poniedziałkowe spotkanie Barcikowskiego z szefami klubów parlamentarnych, podczas którego szef ABW ostrzegł przed "niektórymi aspektami lobbingu" - wokół przetargów i wielkich kontraktów - stosowanego przez firmy wykorzystujące do tego media.
Przy okazji miało paść wiele gorzkich słów pod adresem dziennikarzy, polityków i lobbistów. Co powiedział szef ABW? Czy owe informacje wstrząsnęły posadami parlamentu? To wiedzą tylko posłowie, którzy prawdopodobnie nie podzielą się tą informacją ze społeczeństwem. Jakie są szanse, że pieczęcie kryjące stenogram wystąpienia szefa ABW zostaną złamane? Odpowiedzi szukał reporter RMF Konrad Piasecki:
- Jeśli to było tajne i pod tym warunkiem pan minister wyraził zgodę na przedstawienie, to odtajnienie byłoby zachętą do ujawnienia tajemnicy państwowej, więc ja nie rozumiem tego wniosku (LPR - red.)- mówi Jerzy Jaskiernia z SLD.
Wniosek LPR wspierał Rafał Zagórny z Platformy Obywatelskiej: - Tam nie było żadnych rewelacji - uważa, a Konstanty Miodowicz dodaje: - Nie nosiły one waloru istotnego dla problematyki bezpieczeństwa państwa.
- PO zastanawia się nad złożeniem apelu do premiera o odwołanie szefa ABW - powiedział jeden z liderów Platformy. - Jesteśmy pewni, że Barcikowski nie powinien dłużej pełnić swojej funkcji i zastanawiamy się, jak najskuteczniej osiągnąć ten cel - powiedział polityk PO. Według niego, to co "zrobił Barcikowski wczoraj w Sejmie było żenujące".
Również PSL uważa, że dla "oczyszczenia atmosfery politycznej" należy odtajnić wystąpienie. "PSL uważa, że informacje przedstawione na zamkniętym posiedzeniu Sejmu przez szefa ABW nie służyły ochronie nadrzędnych interesów państwa, ale ukierunkowaniu uwagi mediów i polityków na tematy zastępcze" - czytamy w komunikacie ludowców. Zdaniem PSL, jeśli ABW dostrzega realne zagrożenia dla interesów państwa, powinna wykorzystać obowiązujące w Polsce procedury prawne, w tym złożenie doniesienia do prokuratury, a nie urządzać polityczny i medialny spektakl. "PSL uważa, że standardy działań ABW wyznaczane przez jej szefa znacznie odbiegają od norm i zasad stosowanych w demokratycznych państwach prawa" - głosi komunikat Stronnictwa.
Premier Leszek Miller powiedział dziennikarzom w Sejmie, że "nie widzi powodów ani możliwości" odwołania szefa ABW. - Pan Barcikowski wykonuje pracę, która do niego należy, i czyni to dobrze - mówił.
Na pytanie, czy cała sprawa z informacją Barcikowskiego o lobbingu nie jest tylko próbą odwrócenie uwagi od afer, które dotyczą SLD, co sugeruje opozycja, Miller odparł, że "opozycja mówi różne rzeczy, raz bardziej rozsądne, raz mniej". Ta teza zaś, jego zdaniem, należy akurat do tych mniej rozsądnych.
Według reportera RMF Tomasza Skorego działania szefa ABW zasługują na miano "majstersztyku insynuacji". Posłuchaj:
INTERIA.PL/RMF/PAP