Rektorzy przekonają prezydenta?
Podział przebiega nie między zwolennikami a przeciwnikami lustracji, tylko miedzy tymi, którzy uważają, że to prawo jest niedoskonałe, i tymi, którzy nie przywiązują do tego wagi W piątek prezydent Lech Kaczyński spotka się w Pałacu z 18 rektorami największych uczelni w Polsce, czyli z prezydium Konferencji Rektorów Akademickich Szkół Polskich (KRASP) - pisze "Gazeta Wyborcza".
Do spotkania dojdzie na prośbę prof. Lutego, szefa KRASP-u. Rektorzy chcą zwrócić się do prezydenta, by wystąpił z inicjatywą nowelizacji ustawy lustracyjnej. Apelują też o wstrzymanie ustawy do czasu rozstrzygnięcia wątpliwości przez Trybunał Konstytucyjny.
Od ponad miesiąca akademicy protestują przeciwko przepisom ustawy lustracyjnej, przede wszystkim przymusowemu wyrzucaniu ze stanowisk akademików, którzy odmawiają złożenia oświadczeń lustracyjnych. Senat Uniwersytetu Warszawskiego uznał, że ustawa narusza konstytucyjną wolność nauczania i badań naukowych oraz prawo do pracy. Podobne uchwały podjęły inne uczelnie i sam KRASP - przypomina "GW".
Tymczasem w ub. tygodniu prezydent Lech Kaczyński niespodziewanie zaprosił do Pałacu 36 naukowców, którzy popierają ustawę lustracyjną w obecnym kształcie: m.in. z dr Barbarą Fedyszak- Radziejowską, prof. Ryszardem Legutką, prof. Andrzejem Stelmachowskim. W programowym przemówieniu odrzucił zastrzeżenia akademików wobec ustawy. Mówił, że oświadczenia lustracyjne nie są zagrożeniem dla godności uczonych, ale są zagrożeniem dla agentów SB i w tym jest źródło oporu przeciw lustracji. Tym, którzy nie chcą złożyć oświadczeń lustracyjnych, odmówił prawa do inteligenckiego etosu. - Reprezentują wartości całkowicie odwrotne - przekonywał.
INTERIA.PL/PAP