Rażące błędy Millera
Rząd Leszka Millera popełnił całą serię rażących błędów negocjując ponownie kontrakt jamalski na dostawy gazu z Rosji. Doprowadziło to do zagrożenia energetycznego kraju - uważa NIK.
Lista winnych jest naprawdę imponująca. Znajdują się na niej nazwiska Leszka Millera, Marka Pola i Jacka Piechoty, czyli tych, którzy renegocjowali i o renegocjacjach decydowali.
Kontrola NIK wykazała, że zakończone w lutym 2003 roku negocjacje - poza obniżeniem nominalnej wielkości dostaw gazu objętej kontraktem jamalskim - dały Rosjanom pełne możliwości egzekwowania od Polski zakupów nadmiernej ilości gazu i zwolniły Rosjan z konieczności inwestycji w tzw. drugą nitkę gazociągu jamalskiego.
Negocjacje - zdaniem Izby - były skandaliczne, a ich skutek to "utrwalenie uzależnienia od dostaw gazy z Rosji, a to zagraża bezpieczeństwu energetycznemu kraju".
Przykład mieliśmy zimą, kiedy w wyniku sporu między Rosją a Białorusią do Polski przestał płynąć gaz. Wtedy była to krótka przerwa. Nie wiadomo jednak co może się zdarzyć następnym razem.
Zdaniem NIK, trzeba się teraz zastanowić, jak osiągnąć progi dywersyfikacyjne, czyli zróżnicować kierunki dostaw gazu tak, by osiągnąć stan, kiedy Polska nie będzie uzależniona od dostaw gazu z jednego kierunku.
Były wicepremier, Marek Pol, broni się przed zarzutami. Uważa on, że Izba zarzuciła dziennikarzy "ogromną ilością nieprawdziwych i nierzetelnych szczegółowych informacji, by ukryć rzeczywiste intencje kontrolerów NIK".
Jego zdaniem, zachowanie NIK było "najlepszym przykładem walki politycznej", a każdy z domniemanych zarzutów może być z łatwością wyjaśniony na posiedzeniach odpowiedniej komisji sejmowej.
INTERIA.PL/RMF/PAP