Rapaczyńska przed sądem
Wanda Rapaczyńska zeznała dzisiaj w procesie Lwa Rywina, że o jego notatce dla prezydenta dowiedziała się w sierpniu 2002 r., po swym powrocie z urlopu. To już drugi dzień zeznań prezes Agory.
Pod koniec lipca 2002 r. Rywin napisał notatkę, w której przestawił Aleksandrowi Kwaśniewskiemu swoją wersję wydarzeń. Prezydent miał zapoznać z jej treścią Adama Michnika.
Obrońca oskarżonego dopytywał świadka, czy zgadza się z pismem pełnomocnika Agory do prokuratury, że zachodzi obawa ucieczki Rywina za granicę (wiosną 2003 r. Rywin, już wtedy podejrzany, ubiegał się bez skutku o zgodę na wyjazd na rozdanie Oscarów - red.). Rapaczyńska powiedziała, że zawsze istnieje taka ewentualność, a Agora mogła wtedy obawiać się, że sprawa nie znajdzie finału w sądzie.
Podczas ubiegłotygodniowego przesłuchania Rapaczyńska stwierdziła, że Rywin przekazał jej, iż to sam premier Miller podał wysokość łapówki.
Za 17,5 mln dol. rząd zmieniłby artykuł w ustawie medialnej i Agora mogłaby kupić Polsat. Wanda Rapaczyńska wszystko, co usłyszała od Rywina, spisała w notatce do Michnika. Czytamy tam, że to premier wysłał Rywina i oszacował wartość Polsatu na 350 mln dol. I to właściwie tyle o udziale Leszka Millera.
Kto podał wysokość łapówki: 17,5 mln dol. - właściwie nie wiadomo. W sądzie Rapaczyńska powiedziała nieco więcej: - Premier wycenia wartość tej transakcji na 350 mln dol., co oznaczało, że oczekuje się od nas wpłaty 17,5 mln dol. Niby niewiele, ale zdaniem posłów z komisji śledczej, to stawia premiera w innym świetle.
Tu pada konkretny, praktyczny dowód, kto ustalił wysokość łapówki. Lew Rywin mówi - Leszek Miller. - To jest bardzo ważna informacja dla śledztwa - twierdzi Jan Rokita.
A Zbigniew Ziobro dodaje: - Dla odpowiedzialności premiera Leszka Millera nie jest to bez znaczenia. Oczywiście SLD-owska część komisji bagatelizuje te zeznania, podobnie zresztą, jak Tomasz Nałęcz: - Moim zdaniem ta sensacja nie jest pierwszej świeżości.
Komisja skorzysta ze wszystkich zeznań przed sądem. W jaki sposób? Z pewnością jednomyślności w komisji nie będzie.