Przełom w polskim śledztwie ws. zamachu na JP II
Protokoły przesłuchań Ali Agcy i innych podejrzanych o udział w zamachu na papieża Jana Pawła II trafią wkrótce z Włoch do katowickiego oddziału Instytutu Pamięci Narodowej, który prowadzi śledztwo w tej sprawie - poinformowała naczelnik pionu śledczego IPN w Katowicach, Ewa Koj.
To wstęp do planowanego przesłuchania w Turcji samego Ali Agcy.
- Pod koniec sierpnia otrzymaliśmy informację z Ministerstwa Sprawiedliwości Włoch, że sąd apelacyjny w Rzymie przychylił się pozytywnie do naszego wniosku i przekazał go do realizacji właściwym organom. Należy liczyć, że po skserowaniu tych materiałów, których niewątpliwie jest sporo, zostaną nam przesłane, po czym niezwłocznie przekażemy je tłumaczom - powiedziała w piątek prok. Koj.
Podkreśliła, że te materiały, znane dotychczas głównie z mediów, pozwolą IPN na zrealizowanie innej czynności - udziału polskich prokuratorów w przesłuchaniu Ali Agcy w Turcji.
- Niewątpliwie jest to istotna czynność, którą trzeba przeprowadzić, choć to zapewne również nie przyniesie przełomu. Bez względu bowiem na to, co Ali Agca powie w czasie przesłuchania, to w kontekście tego, że już wiele razy zmieniał wersje tego, kto stał za zamachem, nie będzie można traktować tych wyjaśnień jako przełomowych - dodała prok. Koj.
Emerytowany włoski sędzia Ferdinando Imposimato, który prowadził dochodzenie w sprawie zamachu na Jana Pawła II, powiedział, że w zeznaniach Alego Agcy pada nazwisko obywatela Bułgarii, który miał być zamieszany w próbę zabicia papieża.
Według relacji Imposimato Agca w trakcie prowadzonych przez sędziego przesłuchań wymienił nazwisko Iwana Donczewa, który, jak twierdził wówczas Agca, zdążył uciec z Rzymu po zamachu i nigdy nie stanął przed wymiarem sprawiedliwości.
Imposimato powiedział, że Donczew mieszka pod Sofią i uchodzi w środowisku funkcjonariuszy dawnych służb komunistycznych za bohatera, bo "wykiwał włoski wymiar sprawiedliwości".
W opinii emerytowanego włoskiego sędziego strona polska powinna wystąpić o międzynarodowe przesłuchanie Donczewa i postawić go w stan oskarżenia.
Decyzja o śledztwie, które prowadzi katowicki pion śledczy IPN, zapadła w kwietniu 2006 r. Dotyczy ono "spisku komunistycznych służb specjalnych kierujących zamachem na Jana Pawła II" w maju 1981 r. Wszczęcie śledztwa IPN tłumaczył tym, że ranny w zamachu był Polakiem, a przestępstwo można kwalifikować jako tzw. zbrodnię komunistyczną - czyli ścigany przez IPN, nieprzedawniający się na normalnych zasadach czyn funkcjonariusza państwa komunistycznego.
Pierwszą partię materiałów dotyczących zamachu strona włoska przekazała w końcu ubiegłego roku. Były to m.in. materiały z komisji śledczej obu izb włoskiego parlamentu, tzw. komisji Mitrochina.
13 maja 1981 r. na placu Świętego Piotra do papieża strzelał turecki terrorysta Mehmet Ali Agca. Papież został ciężko ranny. Organizatorami zamachu, według najbardziej prawdopodobnej wersji, były sowieckie służby specjalne: KGB i wywiad wojskowy GRU.
Agcę schwytano natychmiast po zamachu. W lipcu 1981 r. zaczął się proces. Skazano go na dożywotnie więzienie. W 1983 roku Jan Paweł II odwiedził go w rzymskim więzieniu. W czerwcu 2000 r. prezydent Włoch Carlo Azeglio Ciampi ułaskawił zamachowca. Śledztwo nie wyjaśniło tła zamachu.
INTERIA.PL/PAP