Poseł Braun zablokował wykład. Awantura przed debatą o Holokauście

Oprac.: Bartosz Kołodziejczyk
Poseł Konfederacji Grzegorz Braun nie dopuścił do wygłoszenia wykładu w Niemieckim Instytucie Historycznym w Warszawie. Ten miał wygłosić prof. Jan Grabowski, a tematem miał być "Polski (narastający) problem z historią Holokaustu". By uniemożliwić wygłoszenie wykładu, poseł Braun usunął naukowca z mównicy, a także zniszczył mikrofon oraz głośnik. Na miejscu interweniowała policja. W mediach społecznościowych pojawiły się nagrania z incydentu.

We wtorek wieczorem w Niemieckim Instytucie Historycznym w Warszawie miał odbyć się wykład prof. Jana Grabowskiego nt. "Polskiego (narastającego) problemu z historią Holokaustu". Grabowski to znany historyk, zajmujący się problematyką historii polsko-żydowskiej, który na co dzień wykłada na Uniwersytecie w Ottawie.
Grzegorz Braun a wykład o Holokauście. Awantura z udziałem posła
Do wygłoszenia wykładu jednak nie doszło, a wszystko to za sprawą zachowania posła Grzegorza Brauna. Polityk Konfederacji dostał się na salę i po 10 minutach zablokował przemówienie prof. Grabowskiego. Jak pisze na Twitterze Wojciech Czuchnowski z "Gazety Wyborczej", poseł miał "zdemolować mównicę, zwyzywać dyrektora Instytutu, a następnie 'zakończyć' wykład".
Gazeta podaje też, że Grzegorz Braun miał wyrwać historykowi mikrofon, uderzyć nim o mównicę, a także powyrywać kable z głośników. Z relacji dowiadujemy się też, że polityk miał szybko zostać otoczony przez uczestników spotkania w Niemieckim Instytucie Historycznym. Potwierdzać to mogą nagrania, które pojawiły się w mediach społecznościowych.
Na jednym z nich, opublikowanym przez Zacharego Mazura z Muzeum Pollin, słyszymy, jak Braun oskarżany jest o "naruszanie mienia" Instytutu.
- I tu właśnie nie będą Niemcy uczyć Polaków historii II wojny światowej - odpowiada Braun, na co jedna z osób zwraca mu uwagę, że wykładowcą jest "pański obywatel". Następnie inna osoba prosi Brauna o "opuszczenie budynku".
Dalej, jak wynika z relacji, Braun odmówił opuszczenia gmachu Niemieckiego Instytutu Historycznego, a na miejsce wezwana została policja. Jak czytamy we wpisie Mazura, Grzegorz Braun miał zakwestionować to, że pracują w służbach i dalej odmawiać opuszczenia sali.
Ostatecznie wydarzenie zostało odwołane, ponieważ, jak pisze Zachary Mazur, "nic nie dało się zrobić", a policja poprosiła uczestników wykładu prof. Grabowskiego o opuszczenie budynku.
Awantura w Niemieckim Instytucie Historycznym. Grzegorz Braun odpowiada
Do incydentu odniósł się wieczorem sam poseł Konfederacji, który zamieścił wpis na Twitterze.
"Jeśli słowa 'Roty' Konopnickiej zdają się komuś zbytecznie drastyczne i anachroniczne - 'Nie będzie Niemiec pluł nam w twarz...' - to dzisiejsza prowokacja Niemieckiego Instytutu Historycznego w Warszawie doskonale ilustruje ich aktualność" - napisał Grzegorz Braun.
W kolejnym wpisie poseł uznał, że "wkroczył działając w stanie wyższej konieczności".
"Za wyższą konieczność uważam kładzenie kresu tego typu prowokacjom wobec narodu polskiego w momencie, kiedy znany notorycznie z antypolskiej, łajdackiej kontrfaktycznej, historycznej propagandy osobnik, zdecydował snuć narrację, w której, jak zwykle w jego twórczości, Polscy patrioci zostali obsadzeni w roli czarnych charakterów i ja temu przysłuchiwać się biernie NiE zamierzam" - napisał Braun.