Po pomoc do studenckiej poradni
Studentom prawa dostępu do zawodu bronią trudne egzaminy. Zwykłemu Kowalskiemu dostępu do porady prawnej - wysokie koszty.
Dlatego studenckie poradnie to szansa i dla przyszłego adwokata, i dla jego klienta. Bez znajomości praw nam przysługujących trudno się poruszać między zobowiązaniami a przywilejami, jakie dają nam zawierane umowy. Bo nawet zakup butów jest umową kupna-sprzedaży, której obie strony - sprzedawca i nabywca - zobowiązują się przestrzegać. Nie wszystkich stać na to, aby ich bronił wzięty prawnik. Można jednak zasięgnąć darmowej porady. Punktów, gdzie da się o nią zwrócić, przybywa.
Student jak fachowiec
Osoby niezamożne czy organizacje pozarządowe nie muszą rezygnować z fachowej pomocy prawnika. Wystarczy przyjść do którejś ze studenckich poradni, które działają na wydziałach prawa niemal każdego uniwersytetu.
- Może się do nas zgłosić prawie każdy. Trzeba podpisać oświadczenie, że jest się osobą niezamożną i że nie reprezentuje nas prawnik z urzędu - tłumaczy dr Włodzimierz Wróbel ze studenckiej poradni w Krakowie.
Porad udzielają zwykle "weterani" - studenci czwartego i piątego roku prawa, wyjątkowo - żacy z młodszych lat. Nad pracą studentów czuwa opiekun, którym jest pracownik naukowy uniwersytetu. Porada jest udzielana na piśmie i czeka się na nią zwykle około trzech tygodni. To dość długo, ale warto się uzbroić w cierpliwość, jeśli usługi adwokackie są dla potrzebującego pomocy za drogie. A przecież wśród "klientów" poradni są bezrobotni, bezdomni, emeryci.
Przetłumaczyć prawniczy żargon
W każdej poradni są sekcje prawa cywilnego, karnego, administracyjnego. Można tam zasięgnąć opinii na temat spraw rozwodowych czy mieszkaniowych. Studenci podpowiedzą także, jak dochodzić swoich praw w starciu z administracją publiczną czy samorządem terytorialnym. W sprawach karnych można natomiast szukać pomocy w przypadku wykroczeń czy niesłusznych tymczasowych aresztowań.
- Zwykle ludzie przychodzą do nas z prośbą, aby im wytłumaczyć, co zostało napisane w piśmie procesowym albo żeby takie pismo pomóc napisać - opowiada Darek Banach ze szczecińskiej poradni. Bo dla wielu ludzi urzędowy dokument jest kompletnie niezrozumiały, a język, jakim go napisano, to nieczytelny żargon. Młody, inteligentny, w dodatku darmowy prawnik jest więc dla bezradnych petentów niemal na wagę złota.
Parafialne wsparcie
Prawnych porad udzielają nie tylko studenci. Darmowej pomocy można także szukać przy parafiach. - Mieszkający na terenie naszej parafii prawnik dyżuruje wieczorem raz w tygodniu przez godzinę w salce parafialnej. Może pomóc każdemu, kto się zgłosi z problemem natury prawnej - mówi proboszcz krakowskiej parafii Opatrzności Bożej, ks. Grzegorz Mrowiec. - Zwykle są to jednak sprawy drobne, jak pomoc w napisaniu pisma do sądu - dodaje.
Udzielanie porad ubogim to z jednej strony niesienie pomocy ludziom, których w innych okolicznościach nigdy na taką poradę nie byłoby stać. Z drugiej - to ważny etap w kształceniu przyszłych prawników. Tylko kontakt z "żywym prawem", czyli zastosowanie wiedzy w praktyce może nauczyć przyszłych prawników właściwego stosowania przepisów.
Wzór przyszedł z Ameryki
Idea poradni studenckich (ang. legal clinics) wywodzi się ze Stanów Zjednoczonych, gdzie na wydziałach prawa działają od lat 60. XX wieku. Dziś istnieją na uniwersytetach m.in. we Francji, w Niemczech, Holandii, Anglii, Austrii, Czechach, Bułgarii, Rumunii, Mołdawii oraz na Litwie czy Ukrainie.
W Polsce pierwsza taka poradnia została założona w październiku 1997 roku na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Jagiellońskiego przez prof. dr hab. Marię Szewczyk. Następna - powstała w 1998 roku na Uniwersytecie Warszawskim.
Poradnia służy także samym doradcom - jest programem edukacyjnym w ramach studiów prawniczych. Pomoc społeczna jest ważnym aspektem działalności poradni, ale - jak podkreślają eksperci - głównym zadaniem tej instytucji uczelnianej jest kształcenie przyszłych prawników. To nie znaczy, że można ignorować fakt, iż w ten sposób spełnia się niezmiernie ważną misję społeczną i kształtuje wśród studentów prawa świadomość traktowania przyszłego zawodu w kategoriach służby publicznej. Studenci poznają bowiem prawdziwe problemy i wzrasta ich wrażliwość na kwestie naruszania praw człowieka.
Polskie poradnie prawne odniosły już sukces międzynarodowy w tym sensie, że uważane są model dla krajów rozwijających się. Pracownicy polskich poradni szkolą swoich kolegów w wielu krajach i pomagają im uruchamiać podobne projekty, dostosowane do lokalnych realiów.