WirtualneMedia to portal o branżowych newsach. Ale to, co naprawdę branża myśli, można zobaczyć w komentarzach. Jak to wyglądało przed startem polsatnews.pl prawie osiem lat temu? "Długo Polsat kazał czekać na ten portal" "Nazwa polsatnews.pl skopiowana z tvn24" "Lepiej późno niż wcale!" To część z komentarzy, które czytaliśmy w redakcji w trakcie przygotowań do wielkiej (na pewno dla nas) premiery. Z większości głosów biła ciekawość, bo sporo osób chciało zobaczyć "co ten Polsat wymyślił". Jednak wiele mówiło się o tym, że startujemy za późno, że rynek jest nasycony, itd. Ciężko się było z tym nie zgodzić - trudno jest rzucić rękawicę głównym graczom na rynku, niezależnie od branży. Przekonują się o tym właściwie do dzisiaj różne mniejsze telewizje newsowe, które chcą zdetronizować wielką trójkę, a wychodzi... najczęściej słabo. Piszmy więcej. Facebook wytrzyma Przed właściwym startem portalu przez kilka tygodni pisaliśmy teksty nie tyle do szuflady, ile do nieistniejącego jeszcze serwisu. Musieliśmy zrobić solidną bazę tekstów, aby w dniu premiery Polsatnews.pl nie okazało się, że jest goło i (nie)wesoło. Teksty trafiały do systemu, ale jednocześnie wrzucaliśmy je, najczęściej w całości, na naszego Facebooka, który też dopiero co się rozkręcał. Pisząc to wyobrażam sobie zdziwione miny ekspertów od social mediów. Przyznaję - był to całkiem niestandardowy ruch. Do dzisiaj nie wiem, czy miało to sens, ale skoro aktualnie mamy całkiem dobrze funkcjonujący fanpage, to nie będę się kłócił z historią. Wielki start, którego... nie pamiętam Pisaliśmy, wrzucaliśmy, pisaliśmy, wrzucaliśmy i czekaliśmy na 19 października 2015. Próbowałem przypomnieć sobie, co robiłem i jak wyglądał dzień długo oczekiwanej premiery Polsatnews.pl, ale nie jestem w stanie. Wiem co robiłem w momencie ataku na World Trade Center i pamiętam dokładnie chwilę, w której dowiedziałem się o katastrofie w Smoleńsku, ale co działo się w ten jesienny dzień prawie osiem lat temu? Czarna dziura. Zakładam, że było dużo emocji i jeszcze więcej pracy, bo tego na co dzień mamy pod dostatkiem do dzisiaj. Jak na nasz start zareagowali komentatorzy? Zajrzyjmy ponownie na portal branżowy. "Bardzo przyjemna strona" "Fajna stronka, czuć bogactwo informacji" "Mogą wyrosnąć na dużego gracza" Dostaliśmy wiatru w skrzydła i myśl była jedna: będzie dobrze. Otrzeźwienie przyszło bardzo szybko. Kiedy kilkanaście dni po starcie dostaliśmy bieżący podgląd na wyniki oglądalności, kilkukrotnie pytaliśmy, czy coś się nie zepsuło. Nasze pierwsze artykuły, w które wkładaliśmy sporo serca i zaangażowania, miały po 100-200 (słownie: sto-dwieście) wyświetleń. Żeby było jeszcze jaśniej: nie zapomniałem o słowie "tysięcy". Oczywiście z czasem wyniki szły do góry, jednak przez długi czas nie były to rzeczy, którymi można byłoby się wszem i wobec chwalić. Wyraźny przełom nastąpił dopiero na początku pandemii, czyli w marcu 2020 roku. Wtedy obserwowaliśmy wyniki, o jakich kilka miesięcy temu nie mogliśmy nawet marzyć. Głód informacji sprawił, że słupki rosły. Mimo, że dostrzegliśmy szansę i pracowaliśmy trzy razy ciężej, wciąż oglądaliśmy plecy dwóch portali, z którymi - siłą rzeczy - nas najczęściej porównywano: tvn24 i tvp.info. Wynikowo było więc dobrze, ale praca w pandemicznych warunkach dała się nam we znaki. Do tego chyba jednak nikt nie ma ochoty wracać, więc przejdę do kolejnego rozdziału, który najlepiej byłoby zatytułować... Niepewność W maju 2020 gruchnęła oficjalnie wiadomość, o której plotkowało się na korytarzach firmy już wcześniej: Polsat kupuje Interię! Co to oznaczało dla nas? Chyba nikt wtedy tego do końca nie wiedział. Musieliśmy zadowolić się domysłami oraz przeciekami różnych scenariuszy. Najczęściej obstawialiśmy, że Polsatnews.pl zostanie, ale w mocno zmienionej formie, być może znacznie okrojonej. Wydawało nam się, że przy Interii - trzecim portalu w Polsce - jesteśmy tylko przystawką. A może i przystaweczką. Niepewność co do ostatecznego kształtu tej skomplikowanej układanki trwała dobrych kilka miesięcy. Jesienią 2020 roku zaczęliśmy bliżej współpracować z Interią. Okazało się wtedy, że mając na stole dość obfite danie główne wcale nie trzeba rezygnować z przystawki. Znajdzie się miejsce dla jednego i drugiego, a lek na zgagę nie będzie potrzebny. To był maj... Wiosną 2021 roku oficjalnie połączyliśmy warszawsko-krakowski newsroom. Tatar ze schabowym zaczęły grać w jednej drużynie i było to dość zgrabne połączenie. Oba zespoły newsowe, mimo że były trochę z różnych bajek, współpracowały ze sobą bez problemów. Polsatnews.pl nie tylko nie został okrojony, ale rósł w siłę. Postawienie na więcej materiałów z naszej anteny-matki oraz nietuzinkowy dobór tematów (jak to się zgrabnie mówi: dla ludzi) przyniosło efekty. W maju 2023 roku Polsatnews.pl został liderem serwisów stacji telewizyjnych, wyprzedzając tvn24.pl. Na tym zakończę swoje wspomnienia i oddam głos mojej redakcyjnej Koleżance Gosi, która na swoim Facebooku podsumowała to dużo lepiej niż bym zrobił to ja, nawet gdybym myślał tydzień: "Jak zaczynaliśmy te prawie osiem lat temu, to marzenia o takim wyniku nie były nawet sufitem. Fajnie być w tym od początku i wiedzieć, że robimy to dobrze". Czytajcie nas dalej, naprawdę lubimy dla Was pisać!